Należne miejsce

Strona Główna » Koszykówka » Artykuły » Należne miejsce

Kibice koszykarzy Gornika Trans.eu obliczyli, że wałbrzyszanie zaliczą w nowym sezonie w  rundzie zasadniczej wyjazdy na trasach o długości 4,8 tysiąca kilometrów. Najdalej jest do Słupska, Kołobrzegu i Łańcuta, wszędzie tam ponad 500 km w jedną stronę. Na szczęście nie brakuje bliskich podroży - do Wrocławia, na Śląsk, czy Poznania. Widać po rywalach, że Górnik wraca na należne mu miejsca. Teraz zagra z drużynami z dużych i znanych ośrodków koszykarskich - Wrocławia, Poznania, Bydgoszczy, Słupska, Krakowa, Pruszkowa. To przecież  drużynami z tych ośrodkow przed 30 laty Górnicy bili się o medale mistrzostw kraju. Teraz, taka to dola nie dola, grają one o szczbel niżej. I nareszcie wsród nich Górnik.  W grach zespołowych halowych widać zaskakujacą sytuację. W najwyższych ligach malo jest klubow a aglomeracji. W przeciwieństwie do futbolu, gdzie w ekstrakalsie mamy zespoły z Warszawy, Krakowa, Gdańska, Wrocławia, Poznania (chociaż nie brakuje też mniejszych ośrodków - Lubin, Legnica, Zabrze, Sosnowiec, Płock). W koszykówce i siatkówce w najwyższych ligach nie ma zbyt wielu aglomeracji. W siatkówce w Plus Lidze są to tylko wielkie Warszawa i Gdańsk, ale nie odgrywają czołowej roli. O medale walczą inni:  Jastrzębie, Kędzierzyn-Koźle, Bełchatów i nieco większy w tym gronie Rzeszów. Podobnie w koszykówce. W Energa Basket Lidze nie ma w ogóle ponadpółmilionowych miast, są tylko z większych Szczecin i Lublin. Ale o medale walczą mniejsi - Zielona Góra, Toruń, Radom, Ostrów Wielkopolski. Zdecydowanie przeważają ośrodki równe lub mniejsze od Wałbrzycha. Może to szansa dla Górnika...?