Najwięksi przegrani

Strona Główna » Kolarstwo » Artykuły » Najwięksi przegrani

Koniec marca to jubileusz powstania KS Górnik Wałbrzych. A kwiecień to start sezonu kolarskiego na szosie. Niestety, kolejny bez wałbrzyskiego klubu w tej kolarskiej rodzinie. Jeszcze jakieś pojedyncze osoby z wałbrzyską przeszłością próbują się ścigać. Ale  na ile wystarczy samozaparcia, by tak na odległość się ścigać? Co łączy oba te zdarzenia? Ano to, że kolarstwo jako jedyna z sześciu sekcji wielkiego wielosekcyjnego Górnika Wałbrzych - powstałego przed - 78 laty! - nie przetrwało do naszych czasów. Pozostałe pięć, lepiej (koszykówka, biathlon) czy gorzej (piłka nożna, lekkoatletyka, szachy) ale radzą sobie. Po zmianach ustrojowo-gospodarczych poszczególne sekcje się usamodzielniły. Na dzisiaj taki jest stan organizacyjny: koszykówa (I liga, drugi poziom rozgrywek), piłka nożna (V-VI liga wojewódzka), lekkoaletyka (szkolenie młodzieży z medalami MP), biathlon (ścisła krajowa czołówka), szachy (III liga dolnośląska) jakoś sobie radzą, chociaż do wyników z lat osiemdzisiątych im daleko. A kolarstwo szosowe upadło na dobre. Pocieszeniem jest fakt, że przed dwiema dekadami powstał inny wałbrzyski klub kolarski KKW Wałbrzych, ale specjalizuje się w kolarstwie górskim (przed 40 laty tego kolarstwa nie było). A po wałbrzyskim kolarstwie szosowym zostały  już tylko wspomnienia...