Serce rośnie

Strona Główna » Siatkówka » Artykuły » Serce rośnie

To był ciekawy turniej. I zaskakujący dla wałbrzyskiej drużyny. W Hali Wałbrzyskich Mistrzów zagrało czterech II-ligowców. I najlepszy okazał się wałbrzyski KPS Chełmiec. Przyznam, że te wyniki mnie zaskoczyły. Nie sądziłem, że tak młody wałbrzyski II-ligowiec sprosta solidnym firmom z Międzyrzecza, Żagania czy Gorzowa. Owszem, rywale też mają swoje kłopoty. Niektórzy dopiero co wznowili treningi, inni budują nową kadrę po reaktywacji i awansie. Ale wszyscy trzej rywale byli starsi od wałbrzyszan, mieli w swoich składach uznanych na tym szczeblu zawodników. Tymczasem nasza młodzież rozprawiła się z rywalami w dobrym stylu.

Przyznaje, miałem obawy. Nowy trener (Jurkojć), bez ligowego trenerskiego doświadczenia. Bardzo młody skład. Brak jednego z transferowanych ostatnio siatkarzy (Gaca). A mimo to KPS Chełmiec wygrał z Żaganiem i Gorzewem bardzo pewnie. Byłem zaskoczony dojrzałością tych młodych wałbrzyskich siatkarzy. Dwa lata temu walczyli w finale MP juniorów. Teraz są w stanie zająć solidne miejsce w II lidze. A przecież są dopiero na początku swojej dorosłej kariery. Na 15 siatkarzy aż 10 to wychowankowie wałbrzyskiego klubu. Gdyby odrzucić czterech najstarszych transferowanych do Wałbrzycha (Jurkojć, Szczygielski, Zwierko, Gaca) to pozostali mają średnią wieku 21 lat! Takiego zespołu w II lidze nie ma. To rzadki przypadek, że drużyna prowadzona niemal od kategorii młodzik przez kilka lat dochodzi do wieku młodzieżowca czy seniora i nadal gra ze sobą w tak licznym składzie. Po dwóch latach widać jak dojrzeli ci młodzi siatkarze. Grają bez kompleksów, wierzą w swoje umiejętności. Chcą być coraz lepsi. Uznanie dla trenerów i grona działaczy, że potrafili ich utrzymać w Wałbrzychu. Niektórzy mieli propozycje z innych klubów, ale zostali. Chcą walczyć o sukcesy w II lidze w wałbrzyskich zielono-czarnych barwach. Dlatego sezon zapowiada się ciekawie. Wałbrzych stać na czołową "4".