Piąta próba

Strona Główna » Koszykówka » Artykuły » Piąta próba

Górnik Zamek Książ próbuje piąty raz powalczyć o awans do ekstraklasy. Do tej pory raz przystępował do play off z pierwszego miejsca. I zostawał bez awansu. Dwa razy grał z drugiego miejsca i... awansu także nie wywalczył. Z kolei raz przeszkodził mu covid, bowiem wstrzymano rozgrywki bez awansu do ekstraklasy, a wówczas Górnik także był liderem i miał duże szanse zagrać w najwyższej lidze. Rzutem na taśmę przegrał Górnik wygraną rundy zasadniczej. Na własną prośbę i przez fatalnie zagraną końcówkę meczu w Opolu. Co martwi, bo to nie pierwszy taki przypadek w tym sezonie. W ogóle martwi ilość porażek, aż 9 w rundzie zasadniczej. Do tego trzy w Wałbrzychu, więc hala Aqua Zdrój wcale nie jest fortecą nie do zdobycia. Co szczególnie martwi przed play off. Górnik na wyjazdach przegrał aż 6 razy. To dużo jak na zespół, który od początku budowany był z myślą o grze o awans. A przecież właśnie końcówki będą decydować na tym etapie sezonu. Są w I lidze trzy drużyny, z którymi w sezonie Górnik przegrał po dwa razy. To Opole, Bydgoszcz i Starogard. Na ten ostatni mogą wałbrzyszanie trafić już w II etapie (jak Starogard wygra ze Śląskiem II). Na Opole i Bydgoszcz mogą trafić w finale. Dużo jest niewiadomych i dużo niebezpieczeństw przed tym etapem zmagań. To dobrze, bo to ściągnie kibiców na trybuny, a ponadto nie da spokoju zawodnikom. Nie popadną w samouwielbienie, bo dotychczasowe wyniki wcale nie stawiają ich w roli zdecydowanego faworyta. Więcej, faworytami mogą czuć się Krosno i Opole. To pierwsze gra zawsze ostatni mecz u siebie. To drugie wygrało dwa razy z Górnikiem. Trzeba wierzyć w Górnika i trenera Adamka. On również ma więcej do stracenia niż do zdobycia. Brak awansu byłby plamą na jego bogatym i utytułowanym trenerskim CV. Kiedy więc zagrają te trzy czynniki - zmobilizowany zespół, gorący doping, zaangażowany i utytułowany trener - to Górnik ten awans powinien w końcu zdobyć. Skoro nie udało się "do trzech razy sztuka" to będzie do "pięciu razy". Ale w końcu będzie...