Ważą się losy czołowych zawodników. Środek lata to czas przygotowań do sezonu zimowego. Tymczasem w AZS AWF i Melafirze Czarny Bór nastroje minorowe. Grupa najstarszych i najlepszych zawodników zastanawia się nad kontynuowaniem kariery. A dotyczy to mistrzów i  medalistów Mistrzostw Polski, reprezentantów kraju: Janika, Filipa, Pancerza, Matusika. Od kilku lat nie tylko brylowali w kraju, ale często startowali w barwach narodowych na różnych imprezach - mistrzowskich i pucharowych. Teraz kończą studia lub nadal studiują, ale zostają na finansowym lodzie, bo nie zostali powołani do kadry narodowej i nie otrzymują stypendiów związkowych. Uczelniane dla studentów nie są zaś wielkimi kokosami. O klubowych trudno zaś mówić, bo po prostu je na to nie stać. Trenerzy próbują ich przekonać do dalszych startów, ale oferują przede wszystkim ciężki trening, pot i łzy podczas przygotowań. Związek zaś, który w ostatnich latach włożył bardzo dużo pieniędzy w przygotowania i starty tych zawodników, teraz nie ma im wiele do zaoferowania. Czy to oznacza koniec ekipy seniorów i młodzieżowców w wałbrzyskim i czarnoborskim biathlonie? Czy tych biathlonistów zobaczymy jeszcze podczas MP w biathlonie letnim, które w tym tygodniu zostaną rozegrane w Czarnym Borze?