Został krok

Strona Główna » Siatkówka » Artykuły » Archiwum » Został krok

Tak naprawdę ostatni krok został siatkarzom Victorii PWSZ na drodze do I ligi. Trzeba go zrobić w niedzielę, wygrywając finałowy mecz turnieju w Rzeczycy. Bez względu, kto będzie rywalem - czy Spała, czy Krosno, czy Morze (jeszcze w sobotni ranek nie straciło swojej szansy). Aż 14 lat czekamy na tę I ligę. Trudno w to uwierzyć, ale takie są fakty. W roku 2000 ówczesny Juventur Wałbrzych wycofał się z I ligi grupy B, w której znalazł się po zamianie miejsc z Gwardią Wrocław (zastąpiła nas w I lidze grupie A, która była wówczas najwyższą ligą w kraju). Wydawało się, że na chwilę, bo po roku wałbrzyszanie wygrali III ligę, a po dwóch latach zagrali w barażach o I ligę z Orłem Międzyrzecz. I w pięciu meczach przegrali 2:3. To podcięło skrzydła na cztery lata.  Znowu byla III liga, ale potem po związaniu się z koksownią, nasz zespół znowu - w 2006 roku - zagrał w barażach o I ligę. I przegrał je z AZS Poznań 0:3. Byl na tyle silny, że za rok znowu byl blisko I ligi, ale znowu przegrał baraże, tym razem z Jokerem Piła. To był ostatni sezon, w którym obecny trener Krzysztof Janczak jeszcze jako zawodnik pomagał Juventurowi Koksownia w grze o awans. Nie udało się. Pamiętam to rozczarowanie po porażce z Treflem Gdańsk w Wałbrzychu. Pod nową nazwą Victoria PWSZ raz jeszcze się podniosła. Już pod wodzą nowego prezesa Henryka Walentasa po raz czwarty była w barażach o I ligę. W 2009 roku znowu jednak je przegrala, tym razem z Jokerem Piła.  Klub i prezes nie odpuścili. Mozolnie budowali podstawy klubu, także nowy zespół, błądzili, naprawiali błędy, przeżywali wzloty (liczne zwycięstwa) i upadki (pamiętne porażki w barażach o utrzymanie w Katowicach w 2012 roku). I dopięli swego. Dzisiaj są o krok, po raz piąty w ostatnim 14-leciu, od awansu. Cały walbrzych trzyma kciuki, by teraz się w końcu udało. Ci ludzie, ludzie ostatniego 15-lecia wałbrzyskiej siatkówki, zasłużyli na to jak mało kto. Wygrajcie więc w niedzielę!