Daje powody do radości tej jesieni kibicom Górnik. Przed rokiem ozdobą były występy w Pucharze Polski. Teraz Górnik, ani żadna inna nasza drużyna, nie gra już w PP, ale w II lidze Górnik jest w czołówce. Ostatnio rozbił kandydata do awansu Bytovię Bytów 3:1.  Nie mógł długo po meczu zrozumieć tego wyniku trener Paweł Janas, były świetny piłkarz i trener kadry narodowej, jak mógł tak wysoko przegrać w Wałbrzychu. Górnik na 5 meczów wygrał 3, 1 zremisował i 1 przegrał. Jest czwarty w tabeli, ale do lidera traci 4 punkty. Tymczasem ma przed sobą teoretycznie dwóch słabszych rywali. Teraz zagra z ostatnią  w tabeli Calisią, a potem podejmie Ruch Zdzieszowice, który plasuje się w dole tabeli. Gdyby nasi wygrali te dwa mecze, to wykorzystując fakt, iż z Ruchaem zagrają wcześniej niż pozostałe drużyny, mogą zostać nawet liderem II ligi. To byłoby coś!