Nie będzie, oj nie będzie nudy dla kibiców piłkarskich  w Wałbrzychu na finiszu sezonu. Zresztą nie tylko u nas. W I i II lidze, a wyniki w nich są ze sobą powiązane, jest bardzo ciekawie. Aż cztery drużyny walczą o dwa miejsca w ekstraklasie. Idzie im opornie, w ostatniej kolejce żadna nie wygrała swojego meczu. Blisko awansu jest Bydgoszcz, ale wielka Cracovia może ten awans przegrać z malutką Niecieczą czy nieco tylko wiekszą od niej Flotą Świnoujście. Teraz na nowo rozgorzała walka o 15. miejsce (między Wartą i Okocimskim), co nas interesuje szczególnie, bo jak zajmie je Warta Poznań (gra ostatni mecz w Brzesku!), to tylko do naszej grupy z I ligi spadnie Polonia Bytom. A to oznacza mniej degradacji z grupy zachodniej II ligi. A może ich spaść jeszcze mniej, bo pojawila się wiadomość, że Tur Turek wycofa się z II ligi, traci bowiem znowu całą drużynę, która należy do SMS Łódź. Na licencji Tura ma grać w II lidze ŁKS Łódź (po wycofaniu się powinien spaść do IV ligi), tyle, że nie w naszej grupie lecz w grupie wschodniej. U nas także trwa walka o awans. Odżył ROW, blisko awansu jest Chojniczanka, ma najłatwiejszych rywali w dwóch ostatnich kolejkach. Dla nas ważne, że ROW gra ze Zdzieszowicami już w środę swój mecz zaległy. Jeżeli chce awansować to musi wygrać z Ruchem, bo w ostatniej kolejce jedzie do ... Bytovii! I tam nie może przegrać, bo jak Bytovia wygra dwa razy, to wyprzedzi ROW lepszym bilansem bezpośrednich meczów. Przed Górnikiem jeszcze cztery mecze, gdybyśmy wygrali 2 (Oława, Calisia)  i 2 zremisowali (Raków, Chrobry) to możemy uplasować się nawet w górnej połówce tabeli. Sporo wyjaśni najbliższa środa, odbędą się zaległe trzy mecze i zapadnie decyja w sprawie meczu w Oławie. Nie ma co, emocji nam nie brakuje...