Optymistyczny puchar

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Archiwum » Optymistyczny puchar

Sporo optymizmu powinien wlać w serca kibiców wynik i mecz pucharowy piłkarzy Górnika. Nasz zespół pokonał pierwszoligowca, i to wzmocnionego kilkoma zawodnikami w porównaniu do meczów ligowych z poprzedniego sezonu, 2:0. A w lidze nasi przegrali z GKS Tychy 0:1 i zremisowali 0:0. Teraz wygrali pewnie, a mogli wygrać jeszcze wyżej (zmarnowany rzut karny Morawskiego  i nieuznana przez sędziego bramka) i awansowali do III rundy PP, co wałbrzyszanom już dawno się nie zdarzyło. Najważniejsze jednak, że zespół zaprezentował się calkiem dobrze i ma solidny jak na II ligę skład. Do tych pilkarzy, którzy byli w kadrze na mecz pucharowy dojdą jeszcze Łaski i Sawicki. W kolejce czekają kolejni - Kubowicz, Matysek.  To kadra, która powinna wystarczyć na rundę jesienną i może myśleć o solidnym miejscu w środku tabeli.  Nie będzie w Górniku już Zawadzkiego, Kłaka, Maciejaka, Bartosa, Fojny. Z różnych przyczyn, najczęściej jednak finansowych i organizacyjnych. Nie stać naszego klubu na 20-osobową kadrę seniorów. Będzie kadra 10 seniorów i 10 młodzieżowców (Rytko, Radziemski, Orzech, Łaski, Matuszak, Polak, Chajewski, Jarosiński, Kubowicz, Matysek). Warto zauważyć, że w zespole, który zagrał w środę tylko dwóch piłkarzy nie było wychowankami naszego klubu - to Zinke i Orłowski. Wykorzystajmy kapitał, który sami sobie stworzyliśmy. I dajmy szansę swoim wychowankom, by zaistnieli w lidze. Mogli to zrobić Dariusz Michalak, Łaski i Rytko, mogą i następni. My nie budujemy drużyny na ekstraklasę. My powinniśmy mieć zespół na środek II ligi z perspektywą awansu, gdy poprawi się infrastruktura obiektu i finanse klubu.

Dobrze jest znać swoje możliwości i miejsce w szeregu. Czy mamy iść śladem naszego środowego rywala? GKS Tychy awansował do I ligi. Już poprzdnio grał w Jaworznie, teraz też będzie tam grał jako gospodarz. To 30 km od Tychów. Pytaliśmy tyszan, ilu kibiców dojeżdża na ich mecze? Najczęściej 200 - 300. Dla kogo więc oni zrobili tę ligę? I to w mieście, które jest większe i bogatsze od Wałbrzycha. Cieszmy się  z tego co mamy, bo nie mamy wcale mało...