Nowy człowiek - w imieniu gminy - będzie prawdopodobnie zarządzał klubem piłkarskim Górnik od nowego sezonu. Zostanie prezesem obecnego stowarzyszenia, a ono jest jedynym udziałowcem spółki Górnik Wałbrzych. W spółce znajdą się ludzie wskazani przez nowego prezesa. Także sprawami marketingowymi przy ligowej drużynie będzie zarządzał już kto inny. Wszystkie decyzje mają zapaść do połowy lipca, obecnie trwaja uzgodnienia kadrowe w samych organach prowadzacych klub. Take informacje zostały przekazane wczoraj zawodnikom i trenerom. W najbliższych dniach zaczną się rozmowy na temat nowych kontraktów. Problem w tym, że na dzisiaj nie ma ich kto podpisać. Nie warto, by zrobili to ludzi, którzy oddają za chwilę władzę, a nie mogą podpisać kontraktów nowe osoby, bo nie mają jeszcze statusu prawnego w organach klubu. Musi najpierw dojść do walnych zebrań stowarzyszenia i klubu, by dokonać wymiany władzy.

Postawienie na najważniejszym stanowisku w wałbrzyskim futbolu człowieka związanego z miastem to dobry pomysł. Kandydat to rozsądny człowiek, potrafiący stawiać na swoim, jeżeli przekonany jest do słuszności swoich racji. Ale umie też słuchać innych i korzystać z ich rad. Wie jak się zdobywa środki finansowe. Może nie ma tak dużego przełożenia na wałbrzyski biznes, jak miał poprzedni prezes - ma nadal pomagać, ale w mniejszym zakresie -  ale może w tej dzierdzinie liczyć na pomoc swojego mecenasa - prezydenta Wałbrzycha. Kandydat na to stanowisko  - na prosbe zaineteresowanych stron nazwisko zachowujemy jeszcze w tajemnicy - jest zwolennikiem stawiania na swoich młodych zawodników, pewnie z transferami teraz będzie trudniej u naszego drugoligowca. Także z tego powodu, że zmiana władzy wcale nie oznacza dopływu nowych większych pieniędzy. Mało tego, spółka jest zadłużona, ma jeszcze zaległości w stosunku do zawodników i trenerów. Eldorada finansowego w Wałbrzychu nie będzie, ale tak naprawdę na tym szczeblu rozgrywek to w większości klubów go nie ma. Raczej trzeba zacisnąć pasa, oprzeć zespół na kolejnych wychowankach i utrzymać się w lidze. Żródeł finansowania gmina i nowy zarząd mają szukać w wałbrzyskich firmach. W tle tych działań jest prezydent Roman Szełemej, który jest architektem i mecenasem tych zmian. Obiecał utrzymać piłkarzy w lidze i te wszysttkie działania temu mają służyć. Trzeba kibicować temu przedsięwzięciu, bo innego wyjścia na ten moment nie ma - takiego sponsora jak w Miedzi Legnica, który od razu dał kilka milionów złotych na klub, dzisiaj u nas nie ma i trzeba to przyjąć do wiadomości. Dużo teraz zależy od kibiców i całego środowiska. Jak ze zrozumieniem przyjmę te zmiany i pomogą, nie tylko dopingiem, ale frekwencją na meczach, to wspólnie można zbudować nawet pierwszoligowego Górnika w perspektywnie kilku lat wraz z postępującym remontem obiektu. Innej drogi dzisiaj nie ma.