Zabrakło powera

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Archiwum » Zabrakło powera

To nie te czasy, kiedy piłkarski wałbrzyski zespół ligowy miał prezesa, wiceprezesów do spraw sportowych i organizacyjnych, kierownika sekcji i jeszcze kierownika drużyny. Tak, tak, były takie czasy. Teraz nawet w tych ekstraklasowych klubach - spółkach sportowych, w których obraca sie milionami, nie ma tylu funkcji. W Wałbrzychu jest jednak kilka osób, które nadal pełnią funkcje w klubie Górnik PWSZ i w stowarzyszeniu Górnik Wałbrzych. Ale jednak żadna z nich nie poczuła się w obowiązku, by pojawić się w czwartek na pierwszym terningu piłkarzy. W jakimś stopniu usprawiedliwiony był prezes Grzesiak, który pracuje 350 km od Wałbrzycha. Ale dlaczego nikt inny (klub, stowaryszenie, miasto) nie przybył z tą misją? Pośrednikiem, z konieczności, był więc trener Robert Bubnowicz. To on przeprowadził w ostatnich dniach rozmowy z kilkoma osobami, które dały mu gwarancję, że klub piłkarski zostaje w II lidze, że będą pieniądze na grę w całym sezonie, że już wkrótce nowi ludzie zaczną działać w Górniku.

Trener zabrał ponad 20. piłkarzy do parku i tam zapewne im to wszystko opowiedział. Nas, a było tego dnia kilku dziennikarzy na obiekcie na Nowym Mieście, nie powiedział nic. Ale z innych, wiarygodnych źródeł wiemy o najbliższych ruchach w naszym drugoligowcu. W ciągu dwóch tygodni odbędzie się walne spółki Górnik Wałbrzych, w której nastąpi zmiana władzy. Panie Barbarę i Aleksandrę Słotwińskie zastąpi człowiek mocno zwiazany z futbolem i miastem. Ma zostać nowym prezesem spółki. Jednak na co dzień jej działalnością będzie zarządzał dyrektor klubu, którym ma być były zawodnik ekstraklasowego Zagłębia Lubin i późniejszy szkoleniowiec w tym klubie. Spółkę na sugestię (prośbę, wskazanie) miasta ma dofinansowac 5-6 wałbrzyskich podmiotów gospodarczych. To pozwoli stworzyć budżet na najbliższy sezon. Nadal będzie trwało szukanie sponsorów strategicznych, by wzmocnili tę spółkę kapitałem. W stowarzyszeniu Górnik nadal ma pozostać prezes Czesław Grzesiak, który będzie także wspierał- ale już z innej pozycji - działania spółki. Wszyscy zapewniają, że Górnik pozostanie w II lidze, że większość kadry będzie ta sama - w Polsce wcale nie jest lepiej w II lidze czy nawet I lidze niż w Górniku Wałbrzych, stąd więcej telefonów do trenera Bubnowicza z ofertami przyjścia do nas niż informacji o odejściu z klubu. Chyba, że ktoś chce iść do III lub IV ligi i grać za 500 złotych miesiecznie...

Tak na dzisiaj wygląda plan utrzymania i funkcjonowania piłkarskiego Górnika. Zobaczymy na ile zostanie wcielony w życie w najbliższych dniach...