Szkoda, że pucharowa przygoda Górnika trwała tylko tydzień. Martwi nie tylko odpadnięcie z PP i kolejny brak możliwości konfrontacji z zespołami I ligi czy ekstrakalsy, bo była szansa na sporą frekwencję kibiców i dodatkowy zarobek dla klubu. Martwi jeszcze bardziej fakt, że nasi męczyli się z przeciętnym trzecioligowcem z Podlasia, a potem wysoko przegrali z niedawnym jeszcze drugoligowcem z Ostrowa. I ponieśli duże starty kadrowe (Jaroszewski, Łaski, D. Michalak). Martwi słaba gra obrony. Przy obecnej formie Darka Michalaka nie można go brać pod uwagę jako stopera. A tego stopera Górnikowi brakuje.  Nie od razu znajduje sie drugiego Marka Wojtarowicza. Z młodzieżowcem Cichockim na stoprze też będzie trudno zatrzymywać rywali. Nawet jak wróci do zdrowia niewiele starszy Orzech. Łaski ma tendencje do łapania kartek, wię cmusi mieć zastępcę. Wepy szkoda na stoperze,  bo bardziej przydaje się w środku pola, a poza tym też nie grzeszy warunkami fizycznymi. Górnik musi kupić stopera do piątku. Był na testach stoper z trzecioligowego GKS II Bełchatów. We wtorek ma się pojawić stoper z Zielonej Góry. Na miejscu prezesów Górnika, wiem że łatwo się radzi, zapytałbym kolejny raz co się z Kubowiczem?, co się  dzieje z Mrowcem. Może na jedną rundę dadzą się namówić do gry w klubie, który ich wychował? Czas nagli, liga startuje już  w piątek...