Jesteśmy jeszcze mocniejsi niż w pierwszej rundzie. Wtedy było na czterech, teraz jedzie nas sześciu, a mamy jeszcze w zanadrzu jedna kadrową  niespodziankę. Co rusz odkrywam tenisistę na studiach w PWSZ AS. Nie ukrywam, że chcemy wygrać w klasyfikacji panów te zawody drużynowo i przełamać odwieczną hegemonię Wrocławia. UE i Politechnika już niech się zaczną nas bać.