Sięgamy po kraj

Strona Główna » AZS » Artykuły » Archiwum » Sięgamy po kraj

Przed naszą największa uczelnią, a zwłaszcza KU AZS, kolejna próba. Tym razem organizacyjna.

KU AZS PWSZ zdał już wiele razy egzamin sportowy. Skutkiem medale Akademickich Mistrzostw Polski, awanse w krajowej hierarchii uczelni, starty międzynarodowe. Teraz kolejne wyzwanie. Tym razem organizacyjne. Po raz pierwszy AZS PWSZ przeprowadzi półfinały krajowe z udziałem kilkunastu drużyn.

Do tej pory Wałbrzych był miejscem finałów regionalnych (uczelnie z Wałbrzycha, Legnicy i Jeleniej Góry) lub dolnośląskich (Final Four z udziałem drużyn z Wrocławia). Teraz nasi działacze robią kolejny krok, zapewne nie ostatni, bo za rok chcą już organizować krajowe finały. Tym razem AZS PWSZ będzie gospodarzem dwóch półfinałów, w dyscyplinach, w których nasza uczelnia liczy na sukcesy. Pierwszy, w tenisie stołowym będzie miał miejsce w marcu (26-28.03), na trzy dni przyjdzie do Wałbrzycha kilkanaście drużyn z uczelni z tzw. Regionu D (województwa dolnośląskie, lubuskie, opolskie, śląskie). Cztery najlepsze zdobędą awans do finału krajowego, który zostanie rozegrany miesiąc później w Gdańsku. Przedstawiciele KU AZS PWSZ od trzech lat próbują do tego finału awansować, ale nigdy im się jeszcze nie udało tego dokonać. Teraz są tak zdeterminowani, że postanowili zorganizować turniej eliminacyjny, by zwiększyć swoje szanse na finał. Rzecz jasna, najważniejsze – także dla tych imprez akademickich – jest to, że Wałbrzych nareszcie ma miejsce do organizacji takich zawodów. Piękna nowoczesna hala, tuż obok hotel, który pomieści wszystkich uczestników, a w kompleksie także wodne atrakcje, które można dorzucić w cenie pobytu dla uczestników turnieju. Kilkanaście stołów rozłożonych w hali Aqua Zdrój zrobi wrażenie. Nasz obiekt przejdzie przed tymi akademickimi grami dwie wielkie próby. Już w niedzielę, 23.02 zostaną rozegrane Międzynarodowe Mistrzostwa Wałbrzycha w tenisie stołowym. Ich organizator, Tomasz Durajczyk z Aqua Zdroj, spodziewa się nie tylko ponad stu zawodników, ale także liczących się w kraju ligowców z Wrocławia, Głoski, Polkowic, Zielonej Góry, Bolesławca, Krotoszyna. Jeszcze większy turniej czeka nas na przełomie lutego i marca. Wówczas w Wałbrzychu odbędzie się III Grand Prix Polski, w którym obligatoryjnie muszą zagrać wszyscy najlepsi polscy tenisiści, z olimpijką Natalią Partyką i Bartoszem Suchem  oraz Chińczykami grającymi w Polsce  Zeng Yi Wang oraz Dong Rui Fang. To będzie wielkie święto tenisa stołowego, która to dyscyplina cieszy się w Wałbrzychu wciąż dużym zainteresowaniem, chociaż ligowo w ostatnich latach podupadła (mamy najlepsze zespoły dopiero w III lidze). Tymczasem akurat szanse akademików z PWSZ w tym roku są wyjątkowo duże na dobry wynik, bo studentem PWSZ AS został kadrowicz, czołowy singlista w kraju Piotr Chodorski (obecnie 8. w krajowym rankingu). Mając obok siebie wałbrzyszan Wojciecha Niedźwiedzkiego i Tomasza Durajczyka oraz Wojciecha Kibałę, nasi reprezentanci są w stanie powalczyć nie tylko o finał, ale o czołowe miejsce w finale w Gdańsku, chociaż akurat studentów w tej dyscyplinie sportu w ekstraklasowych drużynach i kadrze narodowej nie brakuje.

Miesiąc później przed szansą staną nasi koszykarze. Po bardzo udanym poprzednim roku (mistrzostwo Dolnego Śląska, brązowy medal AMP, udział w AME) w tym roku nie mają już tak mocnego składu, ale nadal celują w finał (koniec maja Opole). Wałbrzyszanie są gospodarzem półfinału AMP w dniach 25-27.04. Podczas tej imprezy mamy możliwość goszczenia 16 drużyn, które będą liczyć po 12-14 osób, co daje ponad dwustu gości. Sam hotel Aqua Zdrój jest za mały na ich przyjęcie, dlatego zamieszkają także w sąsiednich obiektach Maria Helena, Qubus czy Ibis. I na to też warto zwrócić uwagę, że organizacja takich imprez akademickich to nie tylko szansa dla naszych drużyn na lepszy wynik, to nie tylko szansa dla studentów z PWSZ AS, by nauczyli się organizacji dużych wydarzeń sportowych, to nie tylko okazją dla wałbrzyskich kibiców, by zobaczyć w akcji czołowych krajowych – a bywa, że zagranicznych – zawodników. Ale to także możliwość zarobienia pieniędzy dla obiektów sportowych i rekreacyjnych, placówek handlowych, restauracji, obiektów turystycznych. Nie mówiąc już o możliwości promocji miasta i regionu. A te rzeczy już nawet trudno przeliczać tylko na złotówki. Warto więc te starania o krajowe imprezy czynione przez AZS PWSZ AS docenić.