Ma rację

Strona Główna » Artykuły » Archiwum » Ma rację

Ma rację Stanisław Grędziński w swoim poczuciu pominięcia przy decyzjach dotyczących pomocy dla sportu wałbrzyskiego. Nie zgadzam się z nim w opinii, że sport wałbrzyski został podzielony na dwie kategorie - bardziej hołubione gry zespołowe, a mniej znaczace spoprtu indywidualne, które akurat osiągają bardziej znaczące i wymierne wyniki. Zgadzam się natomiast z tym, że pewne zasady zostały zlamane przy organziacji przetargu na promocję miasta poprzez gry zespołowe. Ten przetarg zrobiono po to, by wesprzeć finansowo piłkarzy przed nowym sezonem. Piłkarzom te pieniądze były niezbędne, by mogli zacząć rundę jesienną. I gdyby zebrano Radę Sportu, albo przynajmniej przedstawicieli gier zespołowych, albo trzyosobowy zarząd Rady Sportu, w którym jest Grędzinski, i poinformowano o tych działaniach, to nie byłoby takiej goryczy u wielu ludzi, którzy poczuli sie zlekceważeni, pominięci, niedoinformowani. A przecie sportowi sprzyjają, piłce niekiedy nawet kibicują i rozumieją, że jest różnica między grą w II lidze państwowej, a posiadaniem grupy utalentowanej młodzieży. Czasami słowa i gesty znaczą więcej niż same pieniądze. Przy przetragu promocyjnym tych słów i gestów, niestety, ze strony UM zabrakło.