Koszykarze Górnika jako pierwsi dostają od gminy pieniądze w ramach konkursu promocja poprzez sport. To dobrze, bo wynikami zasługują na nagrodę. Ale jest jedno "ale", bo dlaczego inni muszą dłużej czekać, a nawet grając w wyższej lidze i promując miasto wcale nie gorzej nie są godni tego wsparcia? Myślę o piłkarkach AZS PWSZ, grających w ekstralidze, mających reprezentantki kraju. Czy dziewczyny nie promują w najwyższej lidze miasta? Czy nie świadczą o jego rozwoju (od lat dokładają też medale w akademickich mistrzostwach, co podwójnie nobilituje Wałbrzych)? Czy nie sprawiły dużej niespodzianki, wygrywając w ostatnim ligowym meczu z opromienionym tytułami Medykiem Konin? I wciąż są mało zauważalne (w 2018 roku dostały tylko 40 tysięcy). Koszykarze wiedzą jak dobrze żyć z gminą. Mają swojego przedstawiciela w RM. Wspólnie z gminą robią promocyjne akcje, co widać na billbordach i citylightach. Wspierają akcje miejskich spółek na swoim facebooku. I bardzo dobrze. Ale gmina powinna dbać też o innych, nawet tych maluczkich, jak teraz piłkarski odradzający się Górnik. Czy wciąż będące w cieniu męskich sekcji piłkarki, czy próbujące się przebić na wyższy poziom ligowy siatkarki. Czekamy więc na kolejne finansowe wsparcie w ramach promocji dla innych klubów, bo wyróżnianie wciąż jednych rodzi poczucie podziału na lepszych i gorszych, na bliższych i dalszych sercu gminy, na hołubionych wyjątkowo i pomijanych. A stąd krok do frustracji, gorszych wyników, a może i nawet degradacji...