Trochę nerwowo

Strona Główna » Siatkówka » Artykuły » Archiwum » Trochę nerwowo

Zrobiło się w TS Victoria PWSZ. Wałbrzyski zespół przegrał dwa kolejne mecze. Co prawda oba z trudnymi rywalami, ale po serii zwycięstw w II lidze, przyszły teraz te porażki. Dotkliwe. Nic więc dziwnego, że w środę wieczorem po pucharowym meczu bardzo zły był trener Krzysztof Janczak. Rzecz bowiem nie tyle w porażkach, w końcu nasi grali z I-ligową Stalą Nysa, ale w jakości gry siatkarzy Victorii PWSZ. Na tle silnego rywala wyszła jeszcze mała dojrzałość i różnorodność wałbrzyszan. I zbyt duża ilość błędów, zarówno w rozegraniu, przyjęciu, zagrywce, ataku. Oglądałem większość meczów jesiennych siatkarzy i aż tylu błędów w nich nie było. Chwilowy kryzys? Mocni rywale? Częściowo odpowiedź poznamy już w sobotę, kiedy do Wałbrzycha zjedzie Bielawianka. To drużyna zbudowana na zawodnikach niechcianych w tym - i poprzednich - sezonie w Wałbrzychu. W domyśle słabszych. Kazdy inny wynik niz pewne zwycięstwo Victorii PWSZ będzie już poważnym ostrzeżeniem dla Janczaka i jego siatkarzy. Do tego dochodiz prestiżowy pojedynek dwóch wałbrzyskich trenerów - kolegów z boiska Janczaka i Ratajczaka. Ten ostatni gra także o posadę, na cztery mecze ligowe przegrał ... cztery. Wałbrzyszanie zaś mają w sobote okazję szybko się odbić od dołka, w którym się znaleźli po meczach z Gwardią i Stalą. A w PP  doszło tylko do jednej niespodzianki, SMS Spała wygrał z Kęczaninem. Resztę meczów wygrali I-ligowcy, obok Stali Nysa, także Bedzin, Lubin, Ostrołęka, Wyszków, a dzisiaj zagrają jeszcze Września - Suwałki oraz Gwardia Wrocław - KPS Siedlce.