Przeciwko komu grają siatkarze?

Strona Główna » Siatkówka » Artykuły » Archiwum » Przeciwko komu grają siatkarze?

To pytanie staje się coraz bardziej zasadne po piątej porażce Victorii PWSZ na własnym boisku? Skoro na wyjeździe wygrali cztery razy i to z dość mocnymi rywalami, to porażki w Wałbrzychu - fakt, że często po bardzo wyrównanej grze - każą się zastanowić, nad przyczyną takich wyników? Siatkarze grają przeciwko kibicom? Pytani, odpowiadają, że absolutnie nie. Liczna widownia, doping, presja punktów nie wpływa na nich źle. Grają przeciwko działaczom? Byliby mocno nierozsądni, by użyć tylko takiego określenia, gdyby tak w istocie czynili. W tym sezonie mają wszystko. Regularne stypendia, sprzęt, wyjazdy w bardzo dobrych warunkach. Nic tylko grać i wygrywać. Grają przeciwko trenerowi Ignaczakowi? Tu już można miec zdania podzielone. Trener, mimo strań, często daje odczuć zawodnikom, że nie dorośli do ligi, do gry, której chce ich nauczyć, czasmi obcesowo daje im to odczuć. Czy to jednak powód, by podcinać gałąż, na której siedzi trener, ale siedzą i także sami zawodnicy? Życie nie zna próżni. Po ostatniej porażce ze Spodkiem, brzemiennej w skutki i w marnym stylu, a przy obecności na trybunach Krzysztofa Janczaka, od razu padły pytania: co robił tam Krzysiek, kto go zaprosił, czy to przypadek, że akurat teraz odwiedził Wałbrzych, kiedy stracił pracę w lidze kobiet?

Siatkówka w Wałbrzychu miała w tym sezonie wyjątkową szansę. Koszykarze grają o szczebel niżej. I raczej awanse im nie grożą.  Piłkarze też są w II lidze, ale mecze w Wałbrzychu odbywają się w trudnych warunkach, klub ma kłopoty, tam o czołową pozycję będzie trudno. Poza tym teraz przez trzy miesiące piłka nie gra, a kibic spragniony jest imprez i przede wszystkim zwycięstw. Siatkowka za rok ma grać w nowej hali, ma dobrą sytuację organizacyjną, teraz rysuje się nawet wieksza szansa na awans niż to było ustalone przed sezonem. PZPS ma podjąć uchwałę o powiększeniu I ligi do dwóch grup po 8 drużyn (ekstraklasa jest zamknięta dla 10 drużyn, które spełaniają warunki finansowe, a nie tylko sportowe).  Wszyscy zwycięzcy II ligi zdobędą wówczas awans bez turnieju barażowego. Trzeba tylko wygrać swoją grupę. I nasz zespół marnuje taką szansę, bo teraz to trudno będzie wystąpić w play off.

 Czy więc czasami siatkarze nie grają sami przeciwko sobie?