O tak wysoką pulę wałbrzyski zespół kobiet już bardzo bardzo dawno nie grał. Siatkarki Chełmca Wodociągi zaczynają swój półfinał o I ligę. Z 50. drużyn II ligi są już w najlepszej "8". Zadanie na weekend: zmieścić się w najlepszej dwójce turnieju w Tomaszowie Lubelskim, by zagrać w finale o dwa miejsca w I lidze. Gdyby udało się ostatecznie ten awans wywalczyć to wałbrzyski zespół byłby w gronie 26 najlepszych drużyn w kraju. Coś takiego zdarzyło się w historii tej dyscypliny tylko raz i to przed 50 laty, kiedy żeński Chełmiec awansował do II ligi i krótko na drugim szczeblu rozgrywek krajowych występował. Wówczas do tego sukcesu dochodził 15 lat. Teraz stoi przed szansą wywalczenia I ligi (też drugi szczebel zmagań) już po kilku latach od reaktywacji drużyny seniorek. W II lidze wałbrzyszanki są zaledwie od dwóch sezonów, więc awans byłby wielkim i niespodziewanym sukcesem. Zadanie w weekend jednak jest trudne. Faworytem w półfinale jest AZS AWF Warszawa, wielce utytułowany klub, który po latach kryzysu ponownie chce być wysoko w ligowej hierarchii. Ambitnie podchodzi do tego gospodarz półfinału - Tomaszów Lubelski. Nie po to organizuje turniej, by nie grać o awans. To między tymi drużynami - z Wałbrzycha i Tomaszowa - podczas sobotniego meczu może rozstrzygnąć się awans do finału. Chełmiec Wodociągi ma wąską kadrę, ale zaprawioną w boju ligowym. Liczymy na obyte już w lidze zawodniczki, na bardzo doświadczonego trenera. I na gorące serca pań i panów z zarządu klubu, którzy przez ostatnie miesiące udowadniają, że trudne i niemożliwe staje się realne i możliwe. Czekamy więc na dobre wieści spod Lublina...