Dobiegła końca seria zwycięstw siatkarek Chełmca Wodociągi. Po sześciu wygranych przyszła porażka i to dotkliwa, bo 0:3. Na dodatek w derbach. Co zaskakuje, grający ostatnio tylko w 8-osobowym składzie wałbrzyski drugoligowiec lepiej punktował gdy występował na boisku co trzy dni. Jakby wolał grać na dużym zmęczeniu. Teraz po dwutygodniowej przerwie zupełnie bez walki oddał mecz w Świdnicy. Teraz znowu mamy przerwę i aż strach pomyśleć co będzie się działo z nasza drużyną w następnej kolejce pod koniec lutego. Na szczęście Chełmiec Wodociągi ma jasną sytuację. Na trzy mecze musi wygrać dwa. I dwa razy zagra w Wałbrzychu. Na dodatek z drużynami z dolnej połówki tabeli – Wrocławiem i Nysą. Jak wygra te dwa mecze to zajmie drugie miejsce w tabeli (będzie miał więcej zwycięstw od Siewierza) i uzyska awans do półfinału baraży o I ligę. Zadanie jak najbardziej realne do wykonania. I może tym razem dłuższa przerwa pomoże bardziej wałbrzyszankom niż im zaszkodzi…