Mieli nosa

Strona Główna » Siatkówka » Artykuły » Archiwum » Mieli nosa

Ironicznie można napisać, że siatkarze Aqua Zdroju wiedzieli kiedy zakończyć swoje rozgrywki II ligi. Przegrali w minioną niedzielę I rundę play off z Sobieskim Żagań 1:3 i dla nich sezon dobiegł końca. Kilka dni później PZPS ogłosił, że zawiesza wszystkie rozgrywki. I tak naprawdę nie wiadomo kiedy i na jakich zasadach zostaną one wznowione i kontynuowane. Może się zdarzyć, bo niektorzy eksperci mówią, że pandemia koronawirusa potrwa do lata, że nie będzie sezon 2019/20 już kontynuowany. Wówczas  może mistrz Polski zostanie ogłoszony (lider Plus Ligi), może niektórzy spadną, a niektórzy awansują (ostatnie i pierwsze drużyny z tabel), ale im niżej w ligach tym trudniej będzie ich wyłonić, zwłaszcza  tych najlepszych (w II lidze jest 12 ekip, które mają grać dalej o awans). Może więc nikt nie awansuje i wrócimy do punktu wyjścia z jesieni 2019? Co nie oznacza, że nie możemy ocenić sezonu wałbrzyskich siatkarzy. Niestety, nie był to udany sezon. To nawet krok wstecz w stosunku do poprzedniego, przecietnego, w ktorym nasi wygrali swoją grupę i odpadli dopiero w półfinale gry o awans. Teraz odpadli  jeszcze wcześniej, a w rundzie  zasadniczej ponieśli kilka przykrych porażek. Ponoć kontrakty mają tak skonstruowane, że większość  już  w marcu pożegna się z klubem. Zostana tylko wychowankowie, którzy - jak warunki na to pozwolą - będą trenować z juniorami i kadetami, bo te grupy już też skończyły sezon. Plusem sezonu ligowego - poza emocjami jakie zawsze przynosżą poszczególne mecze - będzie kilku dalszych wychowanków, którzy zadebiutowali w lidze. To przełożyło się na sukcesy w kategorii juniorów, dawno nie widziane w naszym klubie. Za wcześnie jednak, by na wychowankach oprzeć całą drużynę II ligi. Aqua Zdrój jeszcze przez rok, dwa czy trzy będzie skazany na import zawodników. To niesie zaś ze sobą ryzyko, że ci kolejni nie będą "umierać za Wałbrzych", a ze względu na ograniczone możliwości fianansowo-organizacyjne skazani będziemy na  ligową przeciętność. I kolejne sezony jak ten ostatni.