To było wieleomecz o niemal tej samej porze. Trzy transmisje  z trzech ligowych meczów naszych drużyn. Jakże były inne te spotkania. Najbardziej emocjonujące rozegrali koszykarze Górnika Trans, którzy po dwóch dogrywkach pokonali spadkowicza z ekstraklasy. Górnik od początku sezonu jest w czołówce I ligi, nic dziwnego, że po tym zwycięstwie odezwały się jeszcze nieśmiałe ale coraz głośniejsze sugestie, że może warto zagrać o awans? Bardzo ostrożni kibice od razu przypomnieli  sezony 2007-09, grę wałbrzyszan w najwyższej lidze, mnóstwo transferów, wielkie długi, spadek do III ligi i spłacanie należności niemal do dzisiaj. Najmilszą niespodziankę w sobotę sprawiły siatkarki Chełmca Wodociągi. Wygrały na boisku lidera i to za 3 punkty. To już nie jest przypadek. Wałbrzyszanki mają na koncie trzy wygrane i przed sobą mecze z nieco łatwiejszymi rywalkami. Oby dmuchały na zimne i znowu wygrywały. Dziewczyny działają i grają odwrotnie niż siatkarze Aqua Zdroju. Oni robią wokół swoich meczów wiele szumu, rozbudzają nadzieje kibiców i ... przegrywają. Ta ostatnia porażka z Miliczem  to fatalna wpadka, ktorą nie tak łatwo będzie w sercach i pamięci kibiców zasypać. Ta nie mozna, nie z takim przeciwnikiem, nie w takim stylu, nie do zera. Ot, wałbrzyskie losy ligowe Anno Domini 2019.