Nie ma litości po przegranym sezonie. Wyjątkowo dużo zmian trenerskich w I i II lidze siatkarzy. Rozczarowani działacze winnych widzą w szkoleniowcach i ich po prostu zwalniają. Prostsze to niż zwolnienie wszystkch zawodników, wszak w nowym sezonie ktoś musi grać.  Jako jeden z pierwszych posadę stracił w Wałbrzychu Janusz Bułkowski. Nieco wcześniej zmiana nastąpiła w Gwradii Wrocław. Teraz idą jego śladem trenerzy Avii Świdnik,  Orła Międzyrzecz,  Legii Warszawa (wszyscy grali w brażach o I ligę i nie zdobyli awansu), Sobieskiego Żagań. Ba, ale posadę można stracić nawet po sukcesie. Ślepsk Suwałki spełnił swoje marzenie i zdobył awans do Plus Ligi. I dokonał zmiany trenera. W najwyższej lidze beniaminka poprowadzi Andrzej Kowal. To dziwi najmniej, bo beniminek chce po prostu mieć trenera  z plusligowym doświadczeniem. Nowego trenera zatrudnia też prezes Resovii Asseco Krzysztof Ignaczak. Wybrał swojego kolegę z reprezentacji Piotra Gruszkę, który ma po nieudanym sezonie odbudować medalową ekipę z Rzeszowa.