Spadliśmy na ziemię

Strona Główna » Siatkówka » Artykuły » Archiwum » Janusz Ignaczak: Spadliśmy na ziemię

Kolejny turniej sprowadził na na ziemię. Mecz finalowy w Wałbrzychu z Cuprum Lubin pokazał, że gramy nieźle. Tymczasem tydzień później nie daliśmy rady Krispolowi Wrzesnia, ktory dorównuje klasą Cuprum. A jednak nie mieliśmy z nimi zbyt wielu szans. Co gorsze, przegraliśmy także z MOSiW Międzyrzecz, który prezentował się przeciętnie. A mimo to moi siatkarze nie udźwignęli tego meczu. Fakt, że grali także sparing czterosetowy w piątek, ale mimo wszystko nie powinni tego przegrać. Po prostu my zagralismy słabo. Musiałem więc zaraz po meczu odbyć przykrą dla nich rozmowę, by zrozumieli, że my nie jeździmy na wycieczki, tylko na turnieje, w których nie musimy wygrywać, zwłaszcza z mocniejszymi, ale trzeba pokazać, że się walczy, gra do końca i stara się o jak najlepszy wynik. A tego w Zielonej Górze nie było.