Siatkarze jęknęli

Strona Główna » Siatkówka » Artykuły » Siatkarze jęknęli

Siatkarze Victorii PWSZ. Na wieść, kto też zdobył awans do I ligi. Dla wałbrzyszan wyszło najgorzej jak mogło. Odległościowo i kosztowo. Awans wywalczyły drużyny z Sanoka i Hajnówki. Do pierwszego rywala jest 550 km, do drugiego 630 km. Dwa dni jazdy i tysiące złotych kosztów meczów wyjazdowych. A mogły ten awans wywalczyć Bielawianka i Nowa Sól.  Tam byłoby 60 km i 120 km. Dziewięć razy bliżej i taniej! To jednak nie zależało od Victorii PWSZ, mogła tylko trzymać kciuki za sąsiadów z niedawnych rozgrywek drugoligowych, by im się powiodło w finale gry o I ligę. Teraz wypada współczuć Bielawiance. To kolejny nieudany atak na I ligę. Czy ten klub spróbuje raz jeszcze?

A co słychać u wałbrzyskich siatkarzy? Totalna cisza. Klub już w marcu pożegnał sią z zawodnikami, by nie ponosić kosztów ich utrzymania. I na dzisiaj niewiele wiadomo jak będzie wyglądał nowy sezon. Klub czeka na strategiczne decyzje dotyczące budżetu, a ten jest uzależniony od głównych sponsorów. Gmina swoje pieniądze, zapisane w trzyletniej umowie, realizuje, ale one ida na spłaty zobowiązań. WZK Vicoria SA też przekazała środki jakie miała przekazać, z deklaracjami za rok bieążący wciąż się wstrzymuje. Nie jest wykluczone, że zapadną te decyzje w maju. Wówczas klub będzie wiedział czym dysponuje i do budżetu będzie przymierzał skład. Mało prawdopodobne, by pieniądze były porównywalne z tymi jakie były  w ostatnim sezonie.  To sugeruje, że mało prawdopodobne jest, by  kadra, zarówno trenerska, jak i zawodnicza, była podobna. Klub zabiega u sponsorów o kilkuletnią umowę. Do jej podpisania jednak nikt się nie kwapi, być może będą tylko roczne umowy. Sprawa powinna się wyjaśnić w czerwcu, bo zacznie na rynku brakować solidnych siatkarzy do wzięcia, dających nadzieję na dobry wynik. Przykład minionego roku jest znamienny, chyba drugi raz takiego błędu Victoria PWSZ nie popełni....