PZPS obciążył kosztami transmisji te kluby, których mecze były transmitowane w sezonie 2014/15 w I lidze. Akurat najwięcej transmisji było z udziałem ... Victorii PWSZ, w końcu wałbrzyszanie wygrali tę ligę, więc nasz klub  ma najwięcej do zapłacenia (25 tysięcy złotych). Kluby doszły do porozumienia, że razem stanowią siłę i nie zapłacą tego dodatkowego haraczu, bowiem nie wiedziały o nim przed sezonem, a także dlatego, że koszty transmisji miał zgodnie z ustaleniami pokryć główny sponsor ligi - firma Krispol. A dodatkowo związek nie przyznał żadnych nagród za wyniki w I lidze. Latem PZPS zagroził, że jeżeli kluby nie zapłacą to ... nie dostaną licencji na nowy sezon na grę w I lidze. Kluby to zbojkotowały, wybraly kancelraie prawna i szykuja sie do batalii  sądowej. Klincz trwa, do inauguracji rozgrywek - sobota 3.10 - pozostało kilka dni. I nikt nie chce ustąpić. Kluby się okopały, twierdząc, że bez nich nie będzie ligi, więc związek się ugnie pod naciskiem opinii publicznej, kibiców. Związek twierdzi, że bez zapłaty  zaległości za poprzedni sezon nie zacznie nowego sezonu. Nie jest więc wykluczone nawet ... odwołanie I kolejki, bo z 14 klubów tylko beniaminki nie mają zaległości za te transmisje. Czy związek, który ma drużyny mistrza świata seniorów i juniorów, za soba tak udane przed rokiem MŚ w roli gospodarza, a który skąpi grosza na zaplecze  ekstraklasy, jednak ustąpi? Czy wzorem NBA czy NHL rozgrywki ruszą z opóźnieniem? Sytuacja jest kuriozalna, ale to kluby mają rację. A w jedności siła. Kto ustąpi pierwszy i zaproponuje jakieś rozwiązanie...?