Bolesna droga

Strona Główna » Siatkówka » Artykuły » Archiwum » Bolesna droga

Czy pamiętacie Państwo, gdzie była w kwietniu 2012 roku, zaledwie trzy lata wstecz, drużyna siatkarska Victorii PWSZ Wałbrzych? Na ostatnim miejcu II grupy II ligi. Właśnie została zdegradowana ze szczebla centralnego, po żenujących porażkach w play out, najpierw z Głuchołazami,a potem Spodkiem Katowice? Na szczęście nie musiałem wówczas wracać z kibicami, ani zawodnikami, jednym autokarem, w którym panował grobowy i wstydliwy nastrój. To chyba wtedy narodziła się determinacja, po kilku latach prób i błędów (góra i dół II ligi), żeby zrobić coś z tym klubem, z tą siatkówką? Na horyzoncie rysowała się nowa hala Aqua Zdrój. Nowi ludzie byli w wałbrzyskim Ratuszu. Pomoc deklarowali dotychczasowi sponsorzy - WZK Victoria oraz PWSZ AS. Pojawił się pomysł trójstronnej umowy rozpisanej na role i trzy lata. Długo trwały uzgodnienia, wreszcie umowę o współpracy podpisano we wrześniu 2013. Co w niej było zawarte? Pamiętacie Państwo? Zakladano po roku awans do ... I ligi. I on stał się, nie bez przeszkód, faktem. Po drugim roku, zakładano, czołowe miejsce na wy ższym szczeblu. Wyszło zdecydowanie lepiej, jest pierwsze miejsce. W umowie zapisano, że w sezonie 2015/16 zespół powalczy o ... Plus Ligę. On to już wykonał o rok wcześniej, ale Plus Ligi nie będzie, bo ona jest dla innych drużyn zamknięta. Ale Wałbrzych może mieć czyste sumienie. Plan wykonał z nawiązką. Malo tego, grając o złoto w I lidze, nie zapomniał o młodzieży. Przed rokiem były awanse i gra w półfinale MPJ. W tym roku było podobnie. Jeszcze bez sukcesów, ale na młodzież klub zwrócił dużą uwagę. Jest Młoda Victoria, są szkółki, jest SOS, są turnieje, ma powstać kl;asa siatkarska. Przy tej okazji korzystaja dziewczyny, wyraźnie umacnia się MKS Chełmiec w siatkówce dziewcząt. Już ten klub mówi o III lidze seniorek, a potem o kolejnym awansie. Aqua Zdrój wypełniła się kibicami. W minionym sezonie do siatkowki należy rekordy frekwencji. Kibiców było więcej niż na meczach koszykarzy, którzy do tej pory wyznaczali w Wałbrzychu popularność dyscyplin. Wielokrotnie kibiców na siatkówce było więcej niż na piłce nożnej. Wałbrzych pokazal, ż epotrafi stworzyć coc na miarę krajową. Podjął rękawicę, jaka rzucają nam inne środowiska - bogatsze, lepiej zorganizowane, mocniej zmotywowane. I nagle w tym świecie pojawia się lokalny produkt - finansowany przez lokalne środowisko, stworzono przez dut prezeso-trenerski. Na miarę krajowej czołówki. Śśmiem bowiem twierdzić, że  w tym składzie i w tej atmosfrze, nawet bez pieniędzy na miarę Plus Ligi, watpię bowiem czy wszystkie drużyny z ekstraklasy spełniają w rzeczywistości ten warunek, tegoroczna Victoria PWSZ mogłaby spokojnie utrzymać się w najlepszej lidze siatkarskiej. I to z wyraźnie widoczną etykietą "Made in Wałbrzych".