To nie żart

Strona Główna » Piłka Nożna » News » To nie żart 

Jedna sytuacja zaprzepaściła wszystko


Pierwszy kwietnia w kalendarzu nie oznacza - niestety - że rezultat dzisiejszego starcia biało-niebieskich to primaaprilisowy żart. A szkoda... Wałbrzyszanie mimo tak wysokiej porażki, źle w starciu z Baryczą nie wypadli. W pierwszej połowie Górnik kilkakrotnie miał lekką przewagę na murawie oraz swoje okazje, których jednak nie potrafił zamienić na gole. Początek drugiej również nie zapowiadał takiej katastrofy. Wszystko zmieniło się w okolicach 50. minuty, kiedy to po interwencji niepotrzebnego faulu dopuścił się Szymon Stec. Strata bramkarza i przy okazji też jednego zawodnika z pola - między słupki wszedł kapitan wałbrzyszan - na właściwie całą połowę oraz po chwili wykorzystany karny przez gości sprawiły, że w szeregach gospodarzy wszystko powoli zaczęło się sypać. Nasi piłkarze próbowali szukać okazji najpierw na wyrównanie, a następnie kontakt, jednak Sułów skutecznie się bronił. Dodatkowo grając w przewadze jednego zawodnika, Barycz zaczęła momentami intensywniej atakować i mimo starań Sławomira Orzecha w bramce, nie udało się uniknąć kolejnej porażki. Górnik po stracie punktów przesunął się jedno miejsce w dół. A już za tydzień - w przedświąteczną sobotę - wałbrzyszan czeka wyjazd do Gaci.

W pozostałych meczach: Trzebnica - Foto-Higiena 2:4, Marcinkowice - Żmigród 0:1, Polonia-Stal - Słowianin 3:4, Lechia - Zamek 2:1.

 

Koniec spotkania na Ratuszowej. Górnik przegrywa z Baryczą 1:5.

3. doliczona minuta i... po kolejnym błędzie wałbrzyszan, Sułów jeszcze wyraźniej powiększa przewagę - 1:5.

Sytuacja nie wygląda najlepiej... 86. minuta i kolejne trafienie dla gości z Sułowa - 1:4.

Górnik cały czas stara się szukać szansy na złapanie kontaktu, kolejne strzały niecelne.

Na boisku pojawiają się Greiner, Krawczyk i Daniel Moreno za Niedźwiedzkiego, Chajewskiego i Aldeira Silve.

72. minuta, akcja Baryczy pod naszą bramką i Orzech musi wyjmować piłkę z siatki - 1:3.

Kolejna zmiana, wchodzi Korba schodzi Czornij. Wałbrzyszanie cały czas szukają okazji na wyrównanie.

Z końcem marca zakończył się zakaz rozgrywania meczów przez Górnika bez udziału publiczności. Dzisiejsze spotkanie zza siatki ogląda spora grupa kibiców, w tym klub kibica zagrzewający piłkarzy do dalszej walki.

Zmiana w Górniku wchodzi Rosicki za Rewersa.

50. minuta i bezpośredni czerwony kartonik za faul ogląda... Stec. rzut karny dla Baryczy! Szymona w bramce zastępuje Orzech, goście wykorzystują jedenastkę - 1:2.

Akcja wałbrzyszan, dośrodkowanie pod bramkę i strzał leci nad poprzeczką.

Wracamy po przerwie. Górnik bez zmian.

Przerwa na Ratuszowej. Górnik remisuje z Baryczą 1:1.

Próba dośrodkowania Chajewskiego z wolnego i leci daleko za bramkę.

Akcja gospodarzy, strzał na bramkę i piłka zostaje wybita.

Pół godziny gry za nami, wynik bez zmian. Dużo niecelnych podań oraz strat.

Akcje po obu stronach, strzały jednak nie dochodzą do bramki.

Goście szukają szansy na drugi strzał, piłka jednak leci wysoko nad poprzeczką.

Niedługo wałbrzyszanie cieszą się z prowadzenia. 12. minuta i Barycz pokonuje Steca - 1:1.

Kolejna okazja dla Górnika, tym razem jednak strzał niecelny.

Wyrzut z autu przez wałbrzyszan, piłka trafia pod bramkę Baryczy, dośrodkowanie do Chajewskiego i GOOOL !!! w 5. minucie Damian pewnie kieruje piłkę do siatki - 1:0.

Górnik stara się kontrolować grę od pierwszych minut.

 

Ostatecznie Górnik NM przegrywa z Pogonią Pieszyce 1:2. IV-ligowcy spotkanie rozpoczną na kilka chwil.

Na ławce usiedli: Pytlak, Daniel Moreno, Krawczyk, Korba, Rosicki, Greiner.

Wałbrzyszanie wychodzą w składzie: Stec, Michalak, Orzech, Mazanka, Kevin Luiz, Nowak, Aldeir Silva, Czornij, Niedźwiedzki, Rewers, Chajewski.

Spotkanie z Baryczą rozpocznie się z małym opóźnieniem, ze względu na poślizg w meczu Nowego Miasta w LO.

Warunki do gry dzisiaj już wiosenne, jest w miarę ciepło. Obecnie na Ratuszowej trwa mecz LO Górnik NM - Pieszyce.

W zakończonych już meczach Bielawianka - Galakticos 1:2, Orzeł - Skałki 4:0.

Poprawa gry w drugiej części meczu, po słabej pierwszej, okazała się niewystarczająca do zabrania przynajmniej punktu z Marcinkowic. Środowa strata punktów, może i nie wyrzuciła wałbrzyszan z "10", jednak po raz kolejny oddaliła od miejsc dających pozostanie na tym szczeblu. Teraz więc Górnik nie może już pozwolić sobie na wpadkę i coraz pilniej potrzebuje kolejnych punktów. Szczególnie dzisiaj, kiedy to zmierzy się z mającą tylko oczko mniej Baryczą. Jesienią w Sułowie padł remis. Czy na Ratuszowej uda się zatrzymać komplet ? Czy Górnik pozbiera się po wizycie w Marcinkowicach i wygra mecz "za sześć punktów" ? Odpowiedzi od 18.

Zapraszamy na relację ze spotkania