Aktualne Wyniki
Na dobry start
O tym się mówi
Zegar bije
Terminarze, tabele
Do Poczytania
Straciły więcej
Kolejna pechowa wizyta wałbrzyszanek u mistrzyń kraju
... niż tylko gole. Akurat wynik dzisiejszego spotkania w Łęcznej dla wałbrzyszanek nie jest aż taki zły. Szczególnie patrząc na to, że AZS PWSZ nadal jeszcze próbuje się "poskładać" po letnich odejściach piłkarek, a Górnik cały czas jest bardzo mocny i już w poprzednich meczach pokazał, że walki o kolejny tytuł nie odpuści. Większą stratą dla biało-zielonych są kontuzje Jagody Sapor oraz Julity Głąb, czyli kolejnych podstawowych zawodniczek obok nadal wracającej do zdrowia Dominiki Dereń. Miejmy nadzieję, że urazy nie okażą się poważne i obie piłkarki szybko wrócą do gry. Z drugiej zaś strony, dobre spotkanie - mimo wpuszczenia trzech goli - zaliczyła wychowanka trenera Łukasza Wawrzyniaka, która niespodziewanie musiała stanąć w wałbrzyskiej bramce. AZS PWSZ starał się jak mógł pilnować rywalek, jednak Górnik po raz kolejny nie pozwolił zabrać sobie wygranej. Na szczęście mecz nie skończył się jak rok temu - 1:5. Za tydzień nasze piłkarki wracają na Ratuszową i zagrają z Olimpią.
W pozostałych zakończonych meczach: Czarni - AZS 9:1, SMS - UJ 4:0, GKS - Rolnik 9:0.
Druga odsłona spotkania nadal pod kontrolą Górnika, gospodynie dłuższymi momentami starały się trzymać wałbrzyskiej połowy i szukać okazji na kolejne trafienia. Duża część strzałów na bramkę Skużybut okazywała się jednak niecelne. Problemy z celnością miał również AZS PWSZ, który mimo kilku szans, ostatecznie nie potrafił znaleźć sposobu na golkiperkę mistrzyń Polski. Najlepsze okazje miały Oliwia Rapacka i Klaudia Fabova.
Kończy się II połowa. AZS PWSZ przegrywa z Górnikiem 0:3.
90'+4' - ostatnia próba gości, jednak podanie Migacz do Fabovej bardzo niecelne
90'+1' - Fabova próbuje walczyć do końca o piłkę, jednak Palińska skutecznie broni
Sędzia dolicza 4 minuty.
88' - akcja na połowie Łęcznej i Fabova złapana na spalonym
82' - kolejna zmiana; za Materek wchodzi Podkowa
80' - dwa rzuty rożne dla Łęcznej i wałbrzyszanki skutecznie wybijają piłkę
78' - trzecia zmiana w AZS PWSZ; schodzi Rapacka i wchodzi Migacz
74' - stały fragment gry dla Górnika; strzał na bramkę i piłka odbija się od poprzeczki; dobitka Grec wpada do bramki; przegrywamy 0:3
70' - akcja gości, piłka trafia do nadbiegającej Rapackiej, Oliwia jednak źle strzela głową i golkiperka Łęcznej bez problemów broni
66' - kolejny wolny dla AZS PWSZ; dośrodkowanie Cieśli i po kilku wybiciach obrony Górnika, ostatecznie strzał oddaje Zawadzka; Palińska broni
63' - Rapacka sama wpada w pole karne i oddaje strzał, piłka jednak trafia w jedna z rywalek
Wcześniej bardzo dobre okazje miały wałbrzyszanki. Najpierw Materek trafiła w słupek, a po chwili po dośrodkowaniu z rogu, piłka poleciała nad bramką.
58' - rzut wolny dla Górnika, dośrodkowanie pod bramkę i Karczewska w zamieszaniu trafia do siatki; przegrywamy 0:2
53' - mocny strzał Cieśli i piłka leci obok bramki
50' - gra momentami nadal dość ostra; tym razem wymuszona zmiana u gospodyń
48' - dwie dobre interwencje wałbrzyskiej golkiperki
Zaczyna się II połowa. Obie drużyny bez zmian.
W innym meczu do przerwy Czarni - AZS 7:0.
Pierwsza odsłona starcia z mistrzyniami kraju dla wałbrzyszanek okazała się pechowa, choć nie chodzi tu o wynik na tablicy. Stratę tylko jednej bramki - a okazje Górnik miał - można zapisać do tych kilku udanych rzeczy, niestety niezbyt dobrze wyglądające kontuzje dwóch podstawowych zawodniczek, mogą nieco niepokoić. Na szczęście jak na razie bardzo dobrze między słupkami radzi sobie Natalia Skużybut.
Kończy się I połowa. AZS PWSZ do przerwy przegrywa z Górnikiem 0:1.
45'+4' - kolejny strzał Kamczyk na nasza bramkę i piłka leci wysoko nad poprzeczką
45'+2' - strzał AZS PWSZ na bramkę i Palińska broni
Sędzia dolicza aż 6 minut.
43' - druga wymuszona zmiana, za Julitę wchodzi Turkiewicz
42' - kolejna przerwa w grze, tym razem na murawie leży Głęb i ponownie potrzebni są medycy
38' - kolejne próby ataków Łęcznej; groźny strzał na bramkę i Skużybut w ostatniej chwili kieruje piłkę na poprzeczkę
33' - pierwsza dobra akcja Wałbrzycha; strzał Fabovej jednak niedokładny i mija bramkę
31' - Górnik nieco zepchnął AZS PWSZ na naszą połowę; próbujemy skutecznie bronić dostępu do własnej bramki
26' - akcja gospodyń, Skużybut broni strzał i piłkę trafia do Kamczyk, która bez problemów posyła ją do siatki; przegrywamy 0:1
22' - dobra interwencja naszej młodej bramkarki
19' - rzut wolny dla gospodyń i piłka leci wysoko nad bramką
13' - Łęczna próbuje wykorzystać sytuację, jednak Ostrowska skutecznie wybija piłkę
Natalia jest najmłodszą zawodniczką, jaka zadebiutowała w wałbrzyskich barwach w ekstralidze. Zarówno nasza golkiperka, jak i Julia Migacz są wychowankami trenera Łukasza Wawrzyniaka.
9' - wymuszona zmiana w AZS PWSZ; boisko opuszcza kulejąca Sapor, a w jej miejsce wchodzi Skużybut
Koło wałbrzyskiej ławki rozgrzewać zaczyna się Natalia Skużybut.
7' - przerwa w grze, na murawie leży Jagoda Sapor i potrzebna będzie interwencja medyczna
6' - dwie okazje strzeleckie Górnika i dobre interwencje wałbrzyskiej obrony
1' - rzut wolny dla AZS PWSZ po faulu na Fabovej i strzał Cieśli niecelny
Zaczyna się I połowa. AZS PWSZ na czarno, Górnik na zielono-biało.
Piłkarki wróciły na murawę, zaczynamy za chwilę.
Warto wspomnieć, że właśnie z Łęcznej do Wałbrzycha przed sezonem przyszła Alicja Materek. Czy Ala dzisiaj strzeli gola byłym koleżankom ? Natomiast do Górnika z AZS PWSZ poszła Anna Zając.
Na ławce usiadły: Skużybut, Turkiewicz, Podkowa, Bosak, Migacz.
Wałbrzyszanki zaczynają w składzie: Sapor, Szewczuk, Zawadzka, Kędzierska, Ostrowska, Rapacka, Rozmus, Cieśla, Materek, Głąb, Fabova.
Na murawie nadal trwa przedmeczowa rozgrzewka, na trybunach zbierają się kibice.
Warunki do gry w Łęcznej bardzo dobre, dość ciepło oraz słonecznie.
Wałbrzyskie akademiczki większości dotychczasowych spotkań z aktualnymi mistrzyniami kraju nie wspominają zbyt dobrze, choć zdarzały się wyjątki - remis w grupie mistrzowskiej w maju 2017 czy wygrana jesienią 2017. To jednak zaledwie dwa mecze z dziewięciu jakie AZS PWSZ zagrał w Łęcznej (8 ligowych plus półfinał PP). Teraz czas na starcie numer dziesięć i może wyczekiwane przez kibiców przełamanie wałbrzyszanek. Nasze piłkarki po kiepskiej passie na Ratuszowej, na wyjazdach jak na razie radzą sobie lepiej. Czy po wizycie w Łęcznej tak pozostanie ? Czy AZS PWSZ zdoła zaskoczyć Górnika ? Odpowiedzi już od 12.
Po 5 kolejkach, AZS PWSZ zaliczył spadek poza "6" - VII pozycja, z 6 punktami na koncie i bramkami 10-10 (2-0-3). Górnik, mając jeden mecz zagrany mniej, obecnie zamyka ścisłą czołówkę - III miejsce, z 12 punktami na koncie i bramkami 17:5 (4-0-0). Do tej pory kluby na najwyższym szczeblu rozegrały łącznie dwanaście starć bezpośrednich. Bilans cały czas przemawia na korzyść aktualnych mistrzyń kraju - dziewięć wygranych, dwa remisy oraz jedna porażka. Dodatkowo Górnik dwa lata temu wyraźnie zbił wałbrzyszanki w 1/2 PP (0:6).
Zapraszamy na relację z meczu