Prawie ograły

Strona Główna » Piłka Nożna » News » Prawie ograły 

Starcie o "3" niewiele zmieniło w czołówce


Przedostatni weekend pierwszej rundy trwającego sezonu już za ekstraligową dwunastą i od półmetka piłkarki dzielą jeszcze dwa spotkania rozgrywane na przestrzeni przyszłego tygodnia - w środę oraz niedzielę. Koniec rundy nie będzie jednak finiszem tegorocznych zmagań, bo ekstraliga w 2018 roku rozegra jeszcze trzy pierwsze kolejki rewanżowe. Po zeszłotygodniowej niepełnej kolejce, w minioną sobotę na najwyższym kobiecym szczeblu ligowym oglądaliśmy już komplet sześciu meczów. Jeśli chodzi o gole, kibiców jak zwykle nie zawiodła ścisła czołówka, która w trzech spotkaniach zdobyła 19 z 25 trafień jakie padły w tej serii. Najwięcej bramek padło w Poznaniu, ostatnia w tabeli Polonia uległa mistrzyniom kraju Górnikowi 0:8. W Sosnowcu Czarni wygrali z drugim z beniaminków, GKS 4:1 (bramka Sobkowicz). Natomiast w Koninie, w starciu o trzecią pozycje w tabeli Medyk zremisował z AZS PWSZ 3:3. Wrocławskie akademiczki w Żywcu wygrały z Mitechem 2:1, a SMS w Białej Podlaskiej z AZS PSW 1:0. Ostatnie ze spotkań zakończyło się remisem UJ z Olimpią 1:1.

Z sezonu na sezon jesienne wyjazdy wałbrzyskich akademiczek do Konina stają się coraz bardziej udane, a nasze piłkarki z każdą wizytą zbliżają się do zdobycia kompletu punktów na murawie. Warto wspomnieć, że jedyna wygrana AZS PWSZ z Medykiem padła po walkowerze i do tego mecz graliśmy wiosną. Wczorajsze spotkanie poza szansą na pokonanie byłych mistrzyń kraju, również z innego względu było ważne dla wałbrzyszanek - w przypadku wygranej mieliśmy szansę na powrót do pierwszej "3". I AZS PWSZ już od pierwszego gwizdka starał się z tej okazji skorzystać. Zwłaszcza przed przerwą wałbrzyszanki próbowały wykorzystać niezbyt dobrą formę jaką prezentowały rywalki. Pierwsze trafienie jeszcze bardziej zmotywowało nasz zespół do dalszej walki. I nawet strata po kilku minutach nie zakłóciła dobrej gry. Po przerwie, mimo nadal zaciętej walki, bardziej doświadczone Medyczki zdołały odwrócić mecz na swoją korzyść. Wałbrzyszanki jednak nie poddały się do końca i w ostatniej akcji wyrwały jedno oczko. Teraz trzeba tylko nie przegrać w środę z Górnikiem i dwumecz z czołówką będzie można uznać za udany.

Po 9. kolejce, AZS PWSZ utrzymał się tuż za pierwszą "3" - IV pozycja, z 19 punktami na koncie i bilansem bramkowym 27-12. Na szczycie Górnik - 27 punktów, za nim Czarni - 24 punkty, a niżej Medyk - 20 punktów.