Nie starczyło mocy

Strona Główna » Piłka Nożna » News » Nie starczyło mocy 

Tegoroczny finisz nieco wymknął się wałbrzyskim akademiczkom z rąk


Ponad trzymiesięczna walka o punkty na najwyższym szczeblu w minioną sobotę dobrnęła do końca zmagań zaplanowanych na 2017 rok. I teraz ekstraligowa dwunasta może spokojnie udać się na mniej lub bardziej zasłużoną zimową przerwę - przynajmniej od ligi, bo przed niektórymi zespołami przed końcem listopada jeszcze zmagania w 1/8 Pucharu Polski. Na finiszu, w porównaniu z końcem I rundy, zmieniło się niewiele - liderem nadal pozostała Łęczna, a Medyk traci do szczytu tylko punkt i ma mecz zaległy. Aktualne liderki na koniec jesieni postanowiły pokazać, że łatwo miejsca nie oddadzą i na własnym boisku dobiły Olimpię aż 10:0 (ponownie cztery trafenia zaliczyła Ewelina Kamczyk). Natomiast koninianki, również u siebie wygrały z Mitechem 4:1. Aż sześć bramek kibice mogli oglądać w rozegranym z wyprzedzeniem w ostatnią środę akademickim starciu krakowskiego UJ z Białą Podlaską, zremisowanym 3:3. W spotkaniu na dole tabeli Wrocław wygrał z Czwórką 2:1, a po przeciwległej stronie SMS przegrał z Czarnymi 0:1. Natomiast w Wałbrzychu AZS PWSZ zremisował z Unifreeze 1:1.

Im dłużej trwała tegoroczna część sezonu 2017/2018, tym wałbrzyskie akademiczki zaczynały powoli się gubić, a siły się kończyć. Po w większości udanej I rundzie, w meczach rewanżowych zaplanowanych na 2017, było już mniej kolorowo - na 9 możliwych punktów, zdobyliśmy tylko 4. Nie jest to niby wynik zły, jednak punkty pogubione z Górznem na pewno są pewnego rodzaju zaskoczeniem. Winę za tą sytuację zrzucić można oczywiście na przemęczenie sezonem czy też na dość krótką kadrę (Maciukiewicz leczyła kontuzje przez całą rundę, Zańko większość rundy, a ostatnio nie grała już też Miłek). Porównując z poprzednimi sezonami w ekstralidze, AZS PWSZ rok kończy z podobnym położeniem - czwarta lokata i 26 punktów (dwa lata temu piąte miejsce i 22 punkty, a rok temu ex aequo z Czarnymi trzecie/czwarte i 26 punktów). I podobnie jak to było w poprzednich latach, gdyby nie pogubione po drodze punkty - tu szczególnie kłaniają się remisy z Białą Podlaską i Żywcem - byłaby samodzielna trójka. AZS PWSZ wie jednak jak walczyć o podium (co pokazał wiosną) i po nowym roku spróbuje skutecznie naprawić wpadki...

Po 14. kolejce, AZS PWSZ spadł z podium - IV pozycja, na koncie ma 26 punktów i bilans bramkowy 35-20. Na szczycie tabeli Górnik - 37 punktów, za nim Medyk - 36 punktów i mecz zaległy, a niżej Czarni - 27 punktów i mecz zaległy. Jeśli zakończyć teraz rundę zasadniczą, w grupie mistrzowskiej znaleźliby się: Górnik, Medyk (mecz mniej), Czarni (mecz mniej), AZS PWSZ, SMS (mecz mniej), UJ; w grupie spadkowej zaś: Mitech (mecz mniej), Olimpia, Biała Podlaska (mecz mniej), Czwórka (mecz mniej), Unifreeze, AZS.