Prawie się udało

Strona Główna » Piłka Nożna » News » Prawie się udało 

Kolejny weekend i kolejne zmiany w II lidze


Tegoroczne wiosenne zmagania w II lidze właśnie dobrnęły do półmetka. Przed ligowcami jeszcze tylko siedem kolejek do rozegrania i poznamy pierwszego po wielu latach mistrza jednogrupowej II ligi. Jednak nie będzie to takie łatwe. Ostatnie kilka kolejek spowodowało, że co tydzień mamy nowego lidera, a pozostali bardzo zaciekle walczą o to miejsce. Przy okazji połowy rundy wiosennej warto z ciekawości zobaczyć jak rozkłada się "rywalizacja" punktowa pomiędzy byłymi grupami wschodnią i zachodnią. Po ośmiu kolejkach (liczymy jedynie zmagania w 2015 roku) ... mamy remis! Obie dziewiątki zdobyły łącznie po 98 punktów. To pokazuje jak wyrównana jest ta runda, choć walka trwa nadal. Ciekawe czy w drugiej części rundy również uda się utrzymać taki wyrównany poziom ? Wracając do weekendowej kolejki, na dziewięciu stadionach padło zaledwie 21 goli (5 wygranych gospodarzy, 1 wygrana gości, 3 remisy). Komplet punktów na wyjeździe wywalczył jedynie Raków, który wygrał z Legionovią 1:0. Po 3:1 zakończyły się spotkania w Stargardzie i Mielcu, Błękitni wygrali ze Zniczem, a Stal pokonała Rozwój. Identyczne wyniki padły również w meczach Kluczborka ze Stalą SW oraz Zagłębia z ROW, oba zakończyły się po 2:1. Okocimski natomiast wygrał u siebie z Limanovią 2:0. Punktami podzielono się w Niepołomicach, Kołobrzegu oraz Puławach - Puszcza zremisowała z Nadwiślanem 0:0, a spotkania Kotwicy z Siarką oraz Wisły z Górnikiem zakończyły się po 1:1.

Po 27. kolejce, Górnik cały czas dryfuje tuż nad końcem tabeli - XVII pozycja. Na koncie ma 21 punktów i bilans bramkowy 21-44. Na szczycie tabeli Zagłębie - 49 punktów, za nim Rozwój i Kluczbork - po 47 punktów, a niżej ROW, Stal SW i Raków - wszyscy po 45 punktów. Na dole tabeli (strefa spadkowa) Limanovia - 16 punktów, a wyżej Górnik - 21 punktów, Kotwica - 25 punktów i Puszcza - 27 punktów.

Zapewne o jakimś wielkim przebudzeniu na razie jeszcze nie powinno się mówić, ale malutkie przełamanie czy też światełko w tunelu, co do powrotu dobrej passy, dało się zauważyć. Wałbrzyszanie do Puław jechali ze świadomością, że mają zagrać z zespołem, który w ostatnich pięciu spotkaniach wrzucił rywalom aż osiemnaście bramek, a w ciągu siedmiu tegorocznych kolejek zdobył jedynie sześć punktów mniej niż przez całą jesień 2014 (w przypadku Górnika są to cztery punkty mniej niż jesienią). Biało-niebiescy nie wystraszyli się jednak tego i do meczu podeszli jak równy z równym. Szybko strzelona bramka jeszcze bardziej podbudowała naszych piłkarzy i pozwoliła mieć nadzieję na korzystne zakończenie spotkania. Zdobyty przez Wisłę gol wyrównujący, nie zniechęcił wałbrzyszan do dalszej walki, co pokazali chwilę po przerwie. Niestety, drugie trafienie biało-niebieskich nie zostało uznane, a już chwilę później wałbrzyszanie zostali zepchnięci do obrony i pozostało im utrzymanie przynajmniej jednego punktu. Remis w Puławach sprawił, że bezpieczna strefa nieco Górnikowi odjechała i wynosi obecnie 7 punktów. Już w weekend majowy kolejna szansa na wywalczenie kompletu. Po dwóch tygodniach na wyjeździe, Górnik wraca na własną murawę i w kolejnym spotkaniu zmierzy się ze współwiceliderem II ligi, MKS Kluczbork.