Byłoby miło, gdyby pucharowa przygoda piłkarzy Górnika Wałbrzych przeszła jeszcze na wrzesień (1/8 PP odbędzie się 26.09). Skoro tak dobrze się zaczęła - niech trwa jak najdłużej. Górnik pokonał do tej pory LZS Stary Śleszów 3:0, potem wygrał z GKS Tychy 2:0, rozbił pierwszoligowa Sandecję Nowy Sącz 4:1 i teraz, w sobote, 11.08 zagra z ŁKS Łódź.

Faworytem jest niedawny zespół z ekstraklasy. Ale Puchar Polski rządzi się swoimi prawami, a słabszy teoretycznie zespoł  wcale nie jest skazany na porażke z ligowcami. Do ćwierćfinalu w ubiegłej edycji doszły zespoły z III ligi (Wejherowo, Limanowia). Teraz wciąż są takie w rozgrywkach. Obecnie w gronie 32. drużyn 15 to zespoły z ekstraklasy (brakuje tylko Pogoni Szczecin), 12 to I-ligowcy, z II ligi mamy 3 drużyny (nasz Górnik,  KS Polkowice, Pelikan Łowicz). I są jeszcze dwaj trzecioligowcy (Luboński KS i Sokół Ostróda).

ŁKS przeżywa kłopoty.  Od kilku lat gra raz w I lidze, raz w ekstraklasie. Jak znajdzie sponsora, to wzmacnia skład i zdobywa awans. Potem ma kłopoty z licencją, kłopoty kadrowe, kłopoty finansowe i spada z ekstraklasy. Teraz było podobnie, długo nie miał licencji na grę w I lidze, ostatecznie ją otrzymał, ale ma stadion w przebudowie, wymienił całą kadrę (odeszło aż 15 zawodników, w tym wielu uznanych ligowców, a nawet reprezentantów kraju - Saganowski, Mięciel, Iwański, Bykowski, Łobodziński, Gancarczyk). Zostalo kilku starszych piłkarzy (Wyparło, Gancarczyk, Sasin) i doszli bardzo młodzi zawodnicy z klubów II i III ligi. Oni wcale nie są lepsi od wałbrzyszan. My mamy atut zgranej ze sobą drużyny. Naszym atutem są kibice - wierzę, że przyjdzie na ten mecz dwa tysiące kibiców, zachęcam - pomóżmy w ten sposób klubowi, kupując wcale nie tak drogie bilety (10 i 5 zł). I sprawmy sobie miłą niespodziankę, bo w następnej rundzie może pojawi się w Wałbrzychu jeszcze bardziej uznany ligowiec. Spotykamy sie w najbliższa sobotę o godz. 17 na Stadionie Tysiąclecia i dopingujemy Górnika!