Zaczynamy ważny sezon

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Archiwum » Zaczynamy ważny sezon

- Nie będę prezydentem, który założy szalik klubowy na szyję i będzie na trybunach krzyczał "Górnik, Górnik". Zapewniam jednak, że maisto nie zostawi klub bez pomocy. Na dzisiaj nie stać nas na dodatkowe pieniądze dla Górnika, ale robię dużo, by te pieniądze napłynęły z innych źródeł. Klub jednak musi zrozumiec, że nie dziala w prózni, że swoje potrzeby musi dostosować do sytuacji miasta. Trochę się orientuję jak jest w kraju i jestem przekonany, że Górnik należy raczej do tych klubów, które mają solidną i bezpieczną sytuację, a nie grają z tygodnia na tydzień, nie wiedząc czy dotrwają do końca jesieni.

Prezydent to mówił na Stadionie Tysiąclecia późnym popołudniem. Tego dnia był na rozmowach w firmie, która wesprze piłkarzy i deklaruje, że nie zostawi ich także w następnym roku. Kilka innych także dało się przekonać, do większej pomocy. Na dzisiaj nie ma groźby, że klubowi zabraknie pieniędzy w październiku czy listopadzie. W konferencji - obok prezydenta Romana Szełemeja - uczestniczyli Mariusz Gawlik i Krzysztof Urbański. To oni wkrótce obejmą stery rządów w Górniku.  Obaj są oddani piłce wałbrzyskiej, ale mają trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość. Niekiedy moż ebyc ono bolesne dla zawodników, bo raczej nie wydadzą wiecej pieniędzy niż będzie ich po stronie przychodów.

Tych pieniędzy w Wałbrzychu tak mało nie ma. Juz w poprzednim sezonie Górnik wydał 1,3 mln zlotych. W zapowidzi na sezon 2012/13 "PS" napisał, że w naszej grupie II ligi największe budżety po 2 mln zlotych mają Bytovia i Sosnowiec (był ostatnio pod kreską i to mocno, uratowała do dotacja z miasta, widocznie Sosnowiec na to stać, Wałbrzycha nie stać, niestety, możemy tylko ubolewać). Kolejne dwa, które mają sie liczyć w walce o awans, zdaniem dziennikarzy, Chojniczanka i ROW mają budzety 1-1,2 mln. O Górniku Wałbrzych nie wspominają, ale wałbrzyszanie też mają podobny budżet. Naszą siłą nie są pieniądze. I nie one grają na boisku. Nasza siłą jest skład, złożony z wychowanków (tylko Zinke jest spoza Górnika!). Naszą siłą mogą być kibice. Jak będzie ich na mecze przychodzić po 2-3 tysiące, a nie 500, to klub to odczuje finansowo. Naszą silą jest atmosfera w drużynie, naszą siłą jest dojrzały zespół. To dużo, to powinno dać spokojnie środek tabeli.

Pierwszy mecz gramy z faworytem Bytovią. To beniaminek sprzed roku, który ma hojnego sponsora (przymierzał się do sponsoratu Lechii Gdańsk, a potem Lecha, ale został w Bytwoie i chce tam zrobić minimum I ligę). Bytovia pozyskała 9. piłkarzy, a oddała aż 12. Zobaczymy jak ta polityka się opłaci. Dzisiejszy mecz to będzie gra najemników, którzy przyszli do maleńkiego miasta dla pieniędzy - i za rok ich po awansie nie będzie bo przyjdą kolejni - lub przy braku awansu też odejdą tam gdzie dostaną więcej pieniędzy - z drużyną wychowanków, dla których kibice, barwy biało-niebieskie, tradycja, środowisko coś znaczą. I są na fali po wygraniu trzech meczów w PP. Ja wierze w bialo-niebieskich. Ten sezon dla Górnika będzie nie mniej udany niż był poprzedni, jestem tego pewien.

Relacja z meczu Bytovia - Górnik na naszej stronie od godz. 17.