Krótki sen

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Archiwum » Krótki sen

Przed dwoma dekadami przerwę w rozgrywkach piłkarskich między jesienią i wiosną nazywano "zapadaniem piłkarzy w zimowy sen". Trzymając się tej terminologii, trzeba stwierdzić, że dla piłkarzy Górnika PWSZ w tym roku ten sen jest szczególnie krótki.  Zarówno zimowy, jak i ten  były już letni. W lipcu nasi nie odpoczywali, bo grali AME w futsalu. Teraz nie odpoczną jeszcze, bo ledwie skończyli rundę jesienną, to za kilka dni zaczną rundę wiosenną.

Górnik PWSZ przystąpi do niej z tej samej pozycji co rok temu. Niemal dokładnie. Pod względem punktów mamy ten sam dorobek - 22 punkty. Wówczas, w roli beniaminka, osiągnęliśmy taki stan dzięki 5. zwycięstwom, 7. remisom i 5. porażkom. Teraz ten bilans jest nieco inny:6 zwycięstw, 4 remisy i 7 porażek. Powstaje pytanie: czy cieszyc się z większej ilości zwycięstw (o jedno), czy też martwić większą ilością porażek (o dwie)? Jedno i drugie.  Bo takie jest sportowe życie. Owszem, były porażki nieznaczne, niezasłużone, ot, chocby 0:1 z Baltykiem w Wałbrzychu, kiedy kuriozalna bramka dla rywali odebrała nam punkty.  Były jednak dwa mecze, w których  już w doliczonym czasie gry nasi piłkarze strzelali gole i ratowali remisy i punkty.

Górnik PWSZ ma tyle samo punktów po jesieni co rok temu, ma także bardzo podobny bilans bramek. Wówczas było to 24:23, teraz jest 21:20. Różnica ta sama, ale o trzy bramki zdobyte i stracone mniej. Mnie cieszy, że poza meczem w Legnicy (0:5), który mocno rzutuje negatywnie na ten jesienny bramkowy bilans, nasi pilkarze uniknęli większych wpadek.  Było jeszcze tylko 0:2 w Rybniku (to najbardziej zaskakujacy wynik, tam mało kto tak przegrywał). Pozostałe mecze górnicy przegrali tylko jedną bramką. Dużo bardziej efektownie wygrywali. 4:1 z Rakowem, 3:1 z Sosnowcem, 3:0 z Elaną, po 2:0 z Jarota i Turem, cieszyły serca kibiców, bo zostały odniesione w Wałbrzychu.

Mam nadzieję na dobry start wiosny już w najbliższą sobotę. Przyjeżdża do nas lider. Zapowiada się mecz przyjaźni. Byłoby dobrze jednak zdobyć 3 punkty. Wziąć rewanż za lipcową porażkę i za porażkę z wiosny. Dość rozdawania punktów dla Tych, nawet jeźeli są z nami zaprzyjaźnieni...