Czekaliśmy na to. Na kolejny debiut wałbrzyskich piłkarzy w ekstraklasie. Skoro naszym drużynom daleko do najwyższego szczebla, to cieszy każdy debiut wałbrzyszanina w innych drużynach. Teraz taki nastąpił w Legii Warszawa, drużynie mistrza kraju (pod debiucie nasi zawodnicy dostaną medale MP). W środę zagrali w niej Radosław Cielemęcki i Szymon Włodarczyk. Pierwszy to wychowanek trenera Włodzimierza Ciołka. Zaczynał w Górniku, potem grał w Górniku Nowe Miasto, a następnie trafił w wieku 13 lat do Legii. Poszedł drogą, którą wcześniej przetarł Michał Bartkowiak. Ale Mchałowi zabrakło wytrwałości, podpowiedzi starszych, siły woli, by  wytrwać  w stolicy. Cielemęcki i jego otoczenie takiego błędu nie popełniło i po czterech latach doczekało się nagrody. Inna sprawa jest z Włodarczykiem - juniorem. On tylko urodził się w Wałbrzychu, ale grać  w piłkę zaczynał w innych miejscach. Z racji kariery taty Piotra w Zagłębiu i KP Wałbrzych, ma mocne powiązania genetyczne z naszym miastem. Cieszymy się, że kolejni wałbrzyscy piłkarze zadebiutowali,  mają talent, który nie został zmarnowany i duże możliwości rozwoju.  Niewiele starsi od nich są Żyra, Pakulski, Bartkowiak, którzy takie debiuty mają już za sobą. A następni stoją w kolejce: Długosz, Więcek, Lewandowski, Rokosz. To ważne dla tych wszystkich, którzy dopiero teraz zaczynają swoją przygodę w naszych szkółkach piłkarskich. Spod Chełmca nadal można trafić do mistrza kraju...