Górnik bliski poddania

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Archiwum » Górnik bliski poddania

Dzisiaj odbędzie się druga, końcowa część walnego zebrania KS Górnik. I wiemy jakie decyzje zapadną odnośnie zespołu seniorów. Ale po kolei. Dzisiaj na zebraniu złożą rezygnację trzej bracia Michalakowie - Krzysztof, Piotr i Grzegorz. Stowarzyszenie zostanie bez zarządu, bo wcześniej złożyli rezygnacje Grzesiak i Korba. Ale to właśnie oni, Grzesiak i Korba zostaną prokurentami klubu. Po prostu w innym wypadku klub musiałby się rozwiązać, a tym samym zostawić na lodzie dwie drużyny seniorów i 8 drużyn młodzieżowych. Tymczasem nikt tego w Górniku nie chce zrobić, licząc jeszcze na pomocną dłoń od sponsora lub gminy.

Prokurenci będą nadal szukać rozwiązań tych kłopotów (długów) klubu. Do tej pory klub nie dostał odpowiedzi od prezydenta miasta jak widzi najbliższą przyszłość Górnika. Teraz prezydent jest na urlopie i przez najbliższy tydzień nikt żadnej decyzji nie podejmie. Piłkarzom znowu zrobiło się przykro, kiedy dowiedzieli się, że jako pierwsi pieniądze z promocji gminy dostaną koszykarze, którzy już od dwóch miesięcy nie grają i dopiero sezon zaczną we wrześniu. I to dostaną, horrendalną jak na Wałbrzych kwotę, 270 tysięcy złotych. I to już w lipcu. Jak piłkarze mają to rozumieć? Oni grali dwa miesiące dłużej i jako pierwsi wznowią rozgrywki, a jednak są pomijani przy dotacjach. Poza tym koszykarzy gra na boisku pięciu, piłkarzy dwa razy tyle, więc dwa razy tyle potrzeba pieniędzy na ich utrzymanie. Czy ktokolwiek bierze to pod uwagę? Klub nadal liczy, że dostanie dodatkowe wsparcie z gminy, może uda się pozyskać sponsora. Dlatego, bo termin gonił, Górnik zgłosił drużynę do rozgrywek IV ligi. Na dzisiaj jednak nie ma zabezpieczenia finansowego i w lipcu bądź tuż przed rozgrywkami, o ile jego sytuacja się nie zmieni, wycofa ją z IV ligi i zostanie tylko z zespołem rezerwowym seniorów w klasie A. Uspokajamy młodzież i rodziców. Wszystkie drużyny juniorów, trampkarzy, młodzików, żaków, orlików skrzatów czy szkółka zostają w klubie. I podejmą rozgrywki na tym poziomie, na którym zakończyli poprzedni sezon.

Co z trenerami i zawodnikami? Trenerzy nie określili swojej najbliższej przyszłości. Duet Fojna - Stepnowski jest na urlopach, po nich trenerzy poinformują czy zostają czy odchodzą? Wszyscy zawodnicy dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów. Na dzisiaj Rytko i Krzymiński sygnalizują odejście do AKS Strzegom. Kilku zawodników zastanawia się nad zakończeniem kariery (Jaroszewski, Smoczyk, Wepa, Michalak). Jeszcze kilku załatwia sobie grę na kierunku Niemcy - Austria, gdzie już kilku wałbrzyszan gra, a kilku przed rokiem też tam grało. Jeszcze kilku poszuka szczęścia w klubach III czy IV ligi. Juniorzy, młodzieżowcy, może dosłownie kilku seniorów zostaną, bo zatrzymuje ich w Wałbrzychu praca zawodowa, rodzina, także wiek. I zagra nawet w klasie A.

Co może radykalnie zmienić sytuację piłkarskiego Górnika? Taki szybki konkurs, tak jak w przypadku koszykarzy, na promocję gminy poprzez piłkę nożną i otrzymanie w lipcu kwoty może mniejszej niż Górnik Trans.eu, bo piłkarze grają niżej w ligowej hierarchii, ale na 150-180 tysięcy mogą liczyć, chociaż występują w IV lidze. Czy jednak się doczekają? Klub stara się pozyskać dodatkowe pieniądze od sponsorów, na dzisiaj ma zapewniony na jesień budżet w wysokości 50-100 tysięcy, bo dostanie drugą transzę z gminy na szkolenie dzieci i z rozwoju sportu. Może radni się zlitują i od drugiego półroczna przyznają stypendia dla piłkarzy (wystarczy poprawka do uchwały RM), to już byłoby znaczne wsparcie dla klubu. Na dzisiaj przedstawiciele zarządu i prokurenci deklarują, że spłacą większość długu. Na pewno w stosunku do zawodników (jeden miesiąc zaległości) i trenerów (kilka miesięcy poślizgu), a także firm, które na ich rzecz świadczyły usługi. Największy problem jest z zapłatą za obiekty, tu dług jest największy i klub będzie występował o jego umorzenie. A, grając w klasie A, będzie występował na bocznym boisku Ratuszowa lub na Dąbrowskiego, więc koszty będą znacznie mniejsze.

Co to oznacza dla kibiców? Powrót do 2002 roku (smutno dla kibiców, że w wielu dziedzinach Wałbrzych robi znaczący krok do przodu - bezrobocie, infrastruktura, drogi, oświata, obiekty, służba zdrowia - a w sporcie znowu się cofa tak głęboko) i wizyty Górnika w Walimiu, Słotwinie, Starych Bogaczowicach. Do tego można się przyzwyczaić. Zwłaszcza, że w co trzeciej kolejce będą derby (Górnik NM, Zagłębie, Podgórze, Czarni). Nie jest wykluczona sąsiedzka potyczka z MKS Szczawno (broni się przed spadkiem z LO). Meczem wspomnień ligowej przeszłości będzie potyczka z Victorią Świebodzice (Victoria kiedyś grała na trzecim szczeblu krajowym!). Podobną drogę kiedyś przeszła Pogoń Szczecin, było to też udziałem Widzewa Łódź, a ostatnio także zaprzyjaźnionego Zawiszy Bydgoszcz. Ten klub właśnie po kilku latach gry w klasie A i LO, wrócił do IV ligi. Ile zajmie to Górnikowi, bo sportowa ambicja każe wierzyć, że Górnik będzie chciał wygrywać i awansować. Martwi mnie jednak inna rzecz. Przed 17 laty kiedy Górnik znalazł się po podobnym wycofaniu w klasie A, było komu grać i było na kim oprzeć odbudowę zespołu. Teraz tych solidnych piłkarzy nie widać, jak odejdzie kilkunastu z ligowej kadry to zostaną młodzi, którzy właśnie spadli z DLJ. I to jest chyba największy problem Górnika na dziś. Trzeba go ratować i to podwójnie, organizacyjnie i kadrowo, skoro dopuściliśmy do tak wielkiego exodusu naszej uzdolnionej młodzieży i wciąż poniewieramy seniorami. To bardzo boli, bo wszyscy to wałbrzyszanie, wychowankowie Górnika. Dla obcych mamy wiele dobrego (popatrzymy na składy z poprzednich sezonów AZS PWSZ, Aqua Zdroju czy Górnika Trans.eu). I tak po ludzku jest też to wstyd dla całego środowiska...