Górnik ma pomoc

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Górnik ma pomoc

Rozmowa z prezesem KS Górnik Czesławem Grzesiakiem.

- W jakiej kondycji finansowo-organizacyjnej zakończył rok 2018 piłkarski Górnik?

- Na szczęście nie zostaliśmy sami. Dzięki prezydentowi Wałbrzycha dostaliśmy wsparcie od jednego z nowych sponsorów i mogliśmy spłacić najważniejsze zaległości. Te w stosunku do gminy, bo inaczej mielibyśmy zamkniętą drogę udziału w tegorocznych konkursach. A to by oznaczało brak pieniędzy gminnych w 2019 roku, dla nas zaś te środki to 60% budżetu klubu.

- Czy zawodnicy to odczuli?

- Niestety, tak. Musieliśmy dokonać wyboru kosztem piłkarzy. Po kilkunastu miesiącach kiedy płaciliśmy regularnie nastąpił poślizg w wypłatach stypendiów wynikających z umów.

- Mogą być jakieś nerwowe ruchy z ich strony?

- Na razie o takich nie słyszę, zawodnicy wiedzą jaka jest sytuacja finansowa klubu. Z jednej strony spłacamy zaległości, z drugiej musimy płacić na bieżąco wydatki związane z funkcjonowaniem klubu, a z trzeciej wiadomo, że będzie poślizg w dotacjach miejskich w tym roku. Wszyscy musimy uzbroić się w cierpliwość.

- Piłkarze zaczynają w poniedziałek treningi, co usłyszą od zarządu klubu?

- Prawdę o tym jaka jest sytuacja. Sportowo niezła, mamy szansę grać o awans. My zrobimy wszystko, by zabezpieczyć klub od strony finansowej, ale niektóre rzeczy są poza nami. Istnieje szansa na pozyskanie dodatkowych środków, pod tym względem sytuacja jest lepsza niż rok czy dwa lata wstecz. Poza tym wygrywanie, gra o awans zawsze wzbudza większe zainteresowanie, wyższa liga daje większe możliwości pozyskania sponsorów, tworzy lepszą atmosferę wokół klubu.

- Mogą być zimą ubytki kadrowe?

- Nie sądzę. Jakacki poprosił o zgodę na testy w klubie z III ligi, zgodziliśmy się, nie będziemy stać na drodze do rozwoju młodym piłkarzom. Inni mają ważne kontrakty, teraz zmieniły się nieco przepisy transferowe, zimą nie jest już tak łatwo odejść bez zgody klubu. Liczę, że wiosną razem powalczymy o awans po udanej jesieni.

- Mogą pojawić się nowi piłkarze, klub organizuje dla chętnych testy w przyszłym tygodniu...

- Szukamy młodych zdolnych piłkarzy, którzy chcą grać u nas. Mamy dwie drużyny seniorów, są juniorzy. Nie zamierzamy płacić za zawodników odstępnego, ale jeżeli są na rynku chętni do gry w Górniku to chcemy dać im szansę.

- Jak pan przyjął informacje o ograniczeniu środków gminnych na sport wyczynowy, jakie padły podczas ostatniej Rady Sportu Wałbrzyskiego?

- Ze smutkiem, bo uważam, że sport wałbrzyski, szczególnie ta młodzież, która trenuje w klubach, a jest jej bardzo dużo, zasługuje na większą uwagę i docenienie jej pracy. Wierzę, że nastąpią korekty w budżecie w trakcie jego realizacji i te pieniądze się znajdą dla klubów. Z drugiej strony mam kontakt z prezydentem Romanem Szełemejem i widzę, że stara się pomóc i nam, i tym wszystkim, którzy się do niego zwracają, by utrzymać tę pozycję wałbrzyskich klubów. To równie ważna dziedzina życia społecznego jak każda inna i zasługuje na dowartościowanie, także finansowe. Wierzę, że wiosna będzie udana dla Górnika pod każdym względem.