Ma czas

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Ma czas

Trener Kamil Jasiński ma dużo czasu, by rozpamiętywać ostatnią porażkę swojego zespołu w ekstralidze. Przykrą porażkę. 0:1 z AZS UJ Kraków to sygnał, że chociaż zespół jest nowy to zaczyna grać i tracić punkty jak ten poprzedni. To nie wyniki z najsilniejszymi zespołami sprawiły wiosną tego roku, że AZS PWSZ został bez medalu. To straty punktów ze słabeuszami - Krakowem, Białą Podlaską, Żywcem o tym zadecydowały. I teraz znowu się to zaczyna. Z Krakowem oddajemy ponad 20 strzałów, większość jest celnych. Mamy kilkanaście rzutów rożnych. Ale gramy je tak jakby w UJ nie było najwyższej polskiej bramkarki. Więc nie strzelamy goli i przegrywamy. Ten zespol jest bardzo młody, on się dopiero uczy, ale troche boli, że powtarza błędy swoich poprzedniczek. Nadal mamy kłopot z rozegranem, Dereń gra w ataku, Rędzia na boku pomocy, Głąb gra mało. Nie ma kto rozgrywać, albo robią to 19-latki. I efekt jest mierny. Nie są to trzy tygodnie spokoju dla trenera. Ale dla kibiców też nie, mają prawo oczekiwać zwycięstw...