Druga próba

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Archiwum » Druga próba

Trudno w to uwierzyć, ale w VI kolejce IV ligi Górnik Wałbrzych zagra dopiero drugi raz na wyjeździe. Ta runda w ogóle będzie dla Górnika  bardzo przyjazna, ale i złudna. Na 15 meczów aż 10 Górnik rozegra w roli gospodarza. A na wiosnę będzie odwrotnie, tylko 5 razy zobaczymy biało-niebieskich na Stadionie Tysiąclecia. To będzie istna wiosna prawdy. W sobotę Górnik jedzie do Wolowa. Tej drużyny miało nie być w I V lidze,. Ale nie  tylko jest, a na dodatek bardzo dobrze sobie radziła na początku. Wygrała trzy pierwsze mecze. MPK spadł z tej ligi, ale potem przy wakacie zajął miejsce jednego z beniaminków. I jak mu tak dobrze wyszedł początek sezonu to do tej pory na stronie internetowej klubu widnieje tabela IV ligi, w której MPK Wołów jest … liderem. Nic to, że rzeczywistość jest inna. Po prostu Wołów zaliczył sobie trzy pierwsze zwycięstwa, a innym drużynom wpisał po jednym wyniku albo nie wpisał żadnego i ma się dobrze w roli lidera. Strona stroną, ale ma Wołów trzeba uważać. Górnik już się przyzwyczaił, że każdy chce mu udowodnić, że nie jest gorszy. I na tym entuzjazmie rywale mogą sprawiać niespodzianki. Wołów strzela dużo goli, w 5 meczach już 12. Górnik ma tylko jednego gola więcej. Na szczęście, Wołów też traci dużo goli. W 5 meczach aż 11. Pod tym względem Górnik jest zdecydowanie lepszy (stracił tylko 3), ale musi pamiętać, że właśnie dwa stracił podczas pierwszego jesiennego wyjazdu do Wielkiej Lipy. Wówczas straty nadrobił (było 4:2), ale nie zawsze będzie się tak dobrze układać. Zwłaszcza, że Górnikowi nadal brakuje snajpera, a skuteczność młodych napastników pozostawia wiele do życzenia. Gdyby była lepsza, to nawet Śląskowi II można było strzelić więcej goli, bo okazji nie brakowało. Nadzieja w doświadczeniu całej drużyny i dobrej ostatnio dyspozycji Tragarza. I paśmie zwycięstw, które wałbrzyszanie tworzą. Liczymy na podtrzymanie tego kompletu także w sobotę…