Wygląda na to, że piłkarze Górnika Wałbrzych cel sezonu osiągnęli - utrzymają się w IV lidze. Ktoś może się żachnąć- jak to, to miał być cel sezonu po spadku ze szczebla międzywojewódzkiego? Niestety, tak. Bo tak wygląda rzeczywistośc. Latem 2017 klub byl bliski wychowania się  w ogóle z rozgrywek- odejscia zawodnikow, dlugi, brak finansów. Udalo sić przetrwać. Miejsce w środku tabeli IV ligi pewnie nikogo nie zadowala (zwłaszcza jak się przypomni, że przed trzema laty wałbrzyszanie byli jeszcze w II lidze!), ale na dzisiaj jest swoistym sukcesem. Górnik tworzy się na nowo. Spłaca długi, ma zwolennników, frekwencja na meczach - bez względu na rywala - nie spada. I co najważniejsze, drużyna tworzy się na nowo. Pięciu młodzieżowców w wyjścowej "11", a na ławce rezerwowych sami młodzieżowcy. I to mimo ciągłych ubytków (ostatnie to Migalski, Surmaj, Gawlik). Na dzisiaj cele są dwa: utrzymać ligę i stworzyć nowy zespół. Latem mają dojść wzmocnienia, możliwe są powroty "synów marnotrawnych, którzy grają w kraju i za granicą)  i następny sezon to będzie chęć powrotu na szczebel międzywojewódzki. Na ten moment na więcej nas nie stać.