To nokaut

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Archiwum » To nokaut

Wygrana AZS PWSZ w Łęcznej 1:0 z wicemistrzyniami kraju jest takim ciężkim ciosem dla Górnika, że  po dwóch dniach od zakończenia meczu nie ma choćby wzmianki o nim na oficjalnej stronie tego klubu. Górnik wciąż na niej cieszy się ze zwycięstwa sprzed dwóch tygodni z Czwórka Radom. O porażce z Wałbrzychem ani słowa, jakby meczu nie było, jakby tej porażki nie było. Widać jak bardzo nieoczekiwany był to wynik dla drużyny, która marzy, by zdystansować Medyka Konin. Tymczasem straciła trzy punkty i jak nawet wygra w następnej, ostatniej w I rundzie, kolejce z Medykiem to nadal będzie za Medykiem (chyba, że ten straci punkty w zaległym meczu z Łodzią). A Wałbrzych się cieszy. I to jak bardzo!  I tylko trochę żal, że tak łatwo nasze piłkarki traciły  dwubramkowe prowadzenie w meczach z UJ Kraków i Mitechem. Gdyby dzisiaj dołożyć im te cztery punkty, to deptałyby w tabeli i Medykowi, i Górnikowi. A gdyby jeszcze dołożyć dwa punkty ze zremisowanego meczu z Białą Podlaską, to nasza drużyna byłaby obecnie druga w tabeli ekstraligi! To jednak urok sportu. Najpierw traci się punkty w meczach, które powinno się łatwo wygrać. A potem zdobywa się tam, gdzie teoretycznie nie powinno się je zdobyć. Zwłaszcza  w takich okolicznościach, kiedy ma się cały atak w konutzjach (Maciukiewicz, Zańko, Miłek). Tym większe brawa dla tych dziewczyn, które to historyczne zwycięstwo nad wicemistrzem kraju osiągnęły! I dla trenera Jasińskiego.