Inny Górnik

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Archiwum » Inny Górnik

To był inny Górnik niż ten z jesieni 2016. To był Gornik czynu i dający nadzieję, że szczebel makroregionalny zostanie dla Wałbrzycha utrzymany. To był inny Górnik, zarowno na boisku, jak i poza nim. Na boisku widzielismy zespół, który walczy i ma argumenty, by wygrać z każdym. Dobre zmiany poczynili nasi trenerzy i działacze. W obronie nie do przecenienia był Tyktor, wygrywał wszystkie górne piłki. Bardzo korzystanie zaprezentował się 20-letni Sadowski. odważny, waleczny, dobrze grający głową, nie bojący się dryblingów. Solidnie wypadł Bronisławski, widać, że ma zadatki na króla pomocy. Zauważalny był powrót Krzymińskiego, dzięki czemu Surmaj z Migalskim mogą grać z przodu i wykorzystywać swoją szybkość. To inny Górnik także w sferze organizacyjnej. Jesienią w klubie samotnie szarpał się tylko Czesław Zapart. Teraz działaczy mamy na każdym kroku. Są w kubie, na korytarzach, na trybunach, przy sprzedaży biletów. Mają pomysły i chęci. Sami sprzedają bilety, fundują nagrody, załatwiają transfery. Im jest łatwiej dogadać się z zawodniakmi. Ta młodsza krew kierowana doświadczeniem i  możliwościami prezesa Grzesiaka ma szansę odnowić Górnika. Miło było widzieć na trybunach tysiąc kibiców. To rekord frekwencji w tym sezonie. Na następny mecz będzie druga kasa i drugie wejście na trybuny. Wiele twarzy, których dawno nie oglądaliśmy na meczach Górnika. Teraz przyszli bo dzięki Klubowi Stu dostali bilety, wzięli dzieci i wnuki i przyszli na stadion. Tak rodzi się nowa piłkarska jakość w Wałbrzychu.