Bubnowicz zdradza

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Archiwum » Bubnowicz zdradza

- Zagra Górnik wiosną 2017?

- Wszystko na to wskazuje, że tak. Mamy piłkarzy, jest klub, zapewniono nas, że będą środki na organizację meczów i wyjazdów. Rozpoczynamy przygotowania, ma być skromnie, ale solidnie.

- Cel jest jasny: utrzymać się w III lidze...

- Tak, tylko to się liczy. To jest jakby podstawa dalszej egzystencji, to będzie sukcesem, który może dać kopa klubowi, piłkarzom, przybliży sponsorów. Dochodzą nas głosy, że taki jest warunek tych, którzy nam pomagają - Wałbrzych ma mieć  szczebel centralny, kontakt z polską piłką, a nie tylko dolnośląską.

- Jak będą wyglądać pierwsze dni przygotowań piłkarzy Górnika do wiosny 2017?

- W sobotę zaczynamy od badań sprawnościowych w hali, a potem trenujemy sześć razy w tygodniu. Inaczej nie można jeżeli chcemy się liczyć w grze wiosną. Poniedziałki, środy i piątki to stadion Nowe Miasto, pozostałe dni powszednie to Aqua Zdrój.

- Kogo oczekuje pan na pierwszym treningu?

- Mam nadzieję, że wszystkich tych piłkarzy, którzy byli w kadrze przy końcu listopada. Po ostatnim meczu na spotkaniu umówiliśmy się, że spotykamy się wszyscy w styczniu. 

- Będzie w tym gronie Grzegorz Michalak?

- Mam nadzieję, że tak. On już kilka razy mówił, że kończy z grą, ale zawsze nam pomagał. Teraz  też zakończył karierę, ale  obiecał, że podejmie treningi i jak będzie mógł pomóc to nam pomoże. Liczę na niego.

- Może być ktoś nowy?

- Nie zamykamy drzwi przed nikim, kto chce grać w Górniku. Mamy dwa miesiące, by wyselekcjonować kadrę. Będziemy wprowadzać dalszych wychowanków. Z obcych zawodników mogą być transfery bezkosztowe, na zasadzie, że ktoś chce grać w Górniku, spróbować sił w silnej III lidze.

- Zaplanował pan aż dziewięć sparingów, nie było kłopotów ze znalezieniem chętnych? 

- Nie, Górnik to nadal marka. Zimą mało będzie drużyn seniorskich na obozach w Aqua Zdroju, więc szukaliśmy chętnych poza Wałbrzychem, bo taniej jest dojechać kilkadziesiąt kilometrów na sparing niż wynająć dwie godziny obiektu w Wałbrzychu. Ustawiłem tak sparingi, by na początku grać z silniejszymi drużynami, stąd m.in. mecze z Czechami, by ewentualnie sprawdzić nowych zawodników, którzy zechcą u nas zagrać. A ostatnie mecze to spotkania ze słabszymi drużynami, bo musimy grać ofensywnie, a młodzicy zawodnicy muszą się nauczyć strzelać gole. To był nasz wielki mankament jesienią, teraz musimy to poprawić. 

- Oby się te wszystkie plany spełniły...