Górnik zasługuje

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Górnik zasługuje

Głośno teraz o tym  jak transfer Milika z Ajaxu do Napoli ratuje drugoligowy Rozwój Katowice. Ten klub bowiem wychował reprezentanta Polski, a sprzedając go do Górnika Zabrze zawarł w umowie sobie odpisy finansowe od kolejnych transferów. I teraz ma dostać - chociaż z pewnymi oporami - 600 tysięcy euro. Dla drugoiligowca to budżet na 2-3 lata. Szkoda, że nasz  Górnik (a Milik zagrał w Wałbrzychu w latach 2011-12 w II lidze) nie zawarł takich zapisów w przypadku Bartkowiaka czy paru innych zawodników (Łasicki, Bronisławski, Krawiec - ten ostatni ma szansę na solidny kontrakt w Niemczech). Teraz sypałoby groszem dla naszego klubu, bo jego wychowankowie wciąż zmieniają kluby. I nawet kilka procent od tych transferów dla Górnika byłoby potężnym ratunkiem w obecnej sytuacji. Na dzisiaj bowiem 11 stypendiów po 750 złotych  w klubie dzielą na 18 piłkarzy. I próbują przetrwać. A Górnik zasługuje na pomoc jak w ostatnich latach żaden inny klub wałbrzyski w grach zespołowych. W meczu barażowym o awans do II ligi na 13 piłkarzy, którzy wówczas zagrali  aż 11 to wychowankowie. Tego prawdopodobnie nie ma w żadnym innym ligowym klubie w Polsce! Tego nie ma także ostatnio u nas - ani u siatkarzy(mocno postawili na import) i koszykarzy (mają w składzie proporcjonalnie więcej zawodników z zewnatrz). Górnik pracował przez lata z młodzieżą i ma tego efekty. Co prawda daje to tylko poziom II czy III ligi, ale jednak daje to szczebel centralny. Ba, Górnik ma jeszcze w Polsce i z agranicą drugą "11", którą wychowal i która mu sie rozpierzła po innych bogatszych klubach. Najczęściej, niestety, za darmo lub za małe pieniądze. Bo bogaci podbierają zawodników już wtedy, kiedy nie mają oni profesjonalnych kontraktów i odchodzą za przysłowiowe grosze w kontekście późniejszych milionowych transferów (kilka, kilkanaście tysięcy złotych). Trzeba jednak docenić to co nasz klub zrobił, ilu ludzi wychował, ilu dał zajęcie  w czasach chmurnej młodości, w ilu zaszczepił miłość i chęć do uprawiania sportu, ilu dał pracę.  Teraz więc, kiedy Górnik znalazł sie na tak ostrym zakręcie, trzeba mu zwyczjanie pomóc. I to powinno zrobić całe środowisko. Każdy na swój sposób. Kibice obecnością na meczach, firmy wałbrzyskie możliiwym wsparciem finansowym, a gmina dodatkową dotacją. Bo Gornik nie robił tego wszystkie  dla prezesów, dla trenerów, dla zawodników. Górnik robił to dla nas, dla miasta, dla historii i tradycji. Zasługuje więc na pomoc, gdy jest w takich tarapatach. Tak robią inni. Nie bądźmy więc gorsi..