Kolejny raz tej wiosny byłem dumny, siedząc na obcym stadionie i słuchając komentarzy dotyczacych gry Górnika. Były to miłe komentarze, a gra naprawdę przyjemna dla oka. I zwycięska. Tak było w Gorzowie, Wrocławiu, Żmigrodzie i teraz w Trzebnicy. Widać, że Gornik to drużyna. Ułożona, wszechstronna, silna jak na warunki II czy III ligi. I drużyna z charakterem. Nareszcie wszystko zaskoczyło, ciężar gry wzięli na siebie Radziemski, Krawiec, Oświęcimka, Sawicki, Orłowski. Mamy bardzo solidną defensywę. Gdyby Jarosiński bronił w Górniku jesienią 2014 roku to Górnik nie spadłby z II ligi. Czwórka, która ostatnio gra w obronie - Rytko, Tyktor, G. Michalak, Sawicki - to obrona na II ligę jak nic. sam jestem ciekawy jak Górnik wypadnie na tle Polonii Warszawa. Sądze jednak, że Polonia wcale nie jest mocniejsza od rezerw Śląska, Miedzi czy Lubina. To zreszta będzie ciekawa konfrontacja dwóch rożnych historii, epok w futbolu, środowisk. Po jednej stronie ponadstuletnia historia, wielkie nazwiska, potencjal i organizacja (Polonia). Po drugiej: charakter, determinacja, wychowankowie, kibice (Górnik). Wałbrzych doczekał się nareszcie drużyny. W Trzebnicy na 15 zawodników zagrało aż 13 wychowanków Górnika. Jaka szkoda byłoby to wszystko zmarnować. To apel nie tylko do klubu, ale przede wszystkim do kibiców, by w końcu przyszli na mecz w liczbie kilku tysięcy. I apel do gminy Wałbrzych, która jak zobaczy, że Górnik to nie tylko historia, ale także dzień dzisiejszy, to pomoże znaczniej bardziej niż dotychczas (wiem, że pomaga, ale to wszystko mało, Górnik musi się pozbyć garba długu, by złapać płynność finansową, utrzymać skład  i dostać licencję). Innego wyjścia bowiem nie ma. Czy, wygrywając Polonią, mamy realizować jej scenariusz sprze dtzrech lat (wycofanie), tylko, że o kilka klas niżej. Na peryferiach? Szkoda, że tego wszystkiego co już jest, bo jest dużo i dobrego...