Bardzo rozsądną decyzję podjęli trenerzy i działacze Górnika. Chociaż mają bardzo gorący czas w rozgrywkach ligowych, to zezwolili kilku piłkarzom pojechać  w przyszłym tygodniu na półfinał akademickich mistrzostw kraju. AZS PWSZ zagra w niedalekim Opolu, tam czekają go cztery mecze rozgrywane w dwa dni, których stawką jest finał AMP. Drużyna piłkarzy AZS PWSZ jest najbardziej utytułowana wśród wszystkich sekcji gier zespołowych, bo już trzy razy zdobywała srebrny medal. A nie ma jeszcze złota. W tym roku ma szansę dużą, bo ma silny skład, złożony z piłkarzy z kilku trzecioligowych klubów. Ton nadają piłkarze Górnika. I prezes Jakacki oraz trenerzy Bubnowicz i Morawski (znaja smak tych rozgrywek i zdobywanych medali) dali zielone światło piłkarzom, by mogli zagrać w AMP. Nie tylko o sukcesy chodzi, ale także o stypendia, które mogą dostać ci studenci, grający w akademickich mistrzostwach. To dobry znak, bo zgoda buduje. I w takiej sytuacji klub może liczyć na pomoc uczelni, ktora nie raz, nie dwa wspierała naszego piłkarskiego ligowca. Awans do finalu i późniejsze sukcesy - a tych nigdy za dużo - będą wspólnym dziełem klubu i uczelni.