Trochę szczęścia wydają się mieć piłkarze Górnika. W sobotę czeka ich bardzo trudny mecz z Miedzią II Legnica. Nasz zespół od kilku tygodni gra co trzy dni, mecze ligowe i pucharowe. Do tego ma wciąż kilku zawodników poturbowych, którym do pełni zdrowia i formy jeszcze trochę brakuje. Poza tym juniorzy również w weekendy grają swojee mcze i nie ma za bardzo kogo brać na zmienników dla młodzieżowców. W tej sytuacji jako uśmiech losu należy traktować to, że w najbliższym meczu rezerw Miedź nie będzie mogła za bardzo skorzystac z kilku zawodników, którzy znajdują się na ławce rezerwowych w zespole I-ligowym. Miedź bowiem gra dzisiaj aż w Suwałkach. I to o godz. 19. Pewnie  wyjeździe po tym meczu nie wcześniej jak o 22. A do Legnicy trzeba jechać dobrych 10 godzin. Po całonocnej podróży rezerwowi będą musieli od razu wejść (albo i nie) do gry, bo Miedź II gra w sobotę o godz. 11.  Może to Górnik wykorzysta i sprawi miłą niespodziankę? Jesienią w Wałbrzychu był remis 0:0 i Miedź II zaprezentowała się jako jedna z lepszych drużyn obecnej III ligi. Wówczas to była pierwsza strata punktów przez Górnika na własnym boisku. Teraz czas na rewanż, liczymy przynajmniej na powtórkę w Legnicy. Tam też nasi piłkarze mogą liczyć na doping, bo w Wałbrzychu nadal Klub Kibica bojkotuje mecze ligowe swojej drużyny. A wspiera ją na wyjazdach.