Piłkarzom udowodnić

Strona Główna » Piłka Nożna » Artykuły » Piłkarzom udowodnić

Zbliża się (16.04) tak naprawdę pierwszy  mecz wiosenny piłkarzy Górnika w 2016 roku. Z kibicami na trybunach. Ilu ich będie, co pokażą, jak bardzo chcą pomóc klubowi? Byłem w Kątach Wrocławskich, gdzie Górnik strasznie się męczył z outsiderem, ale miał w swoich kibicach dwunastego zawodnika. Oni, podobnie jak zawodnicy, ani przez moment nie zwątpili w zwycięstwo. Jeszcze w doliczonym czasie, keidy Radziemski miał wykonywać rzut wolny, krzyczeli swoje "rzut, rzut, rzut - gol, gol, gol". I za chwilę Krawiec strzelił zwycięskiego gola. A kibice wpadli, podobnie jak zawodnicy w euforię. Naszych kibiców było prawie tyle samo co kibiców gospodarzy. Górnik był pilkarsko o dwie klasy lepszy. Tylko w takich warunkach nie potrafił tego udowodnić. Tym razem skończyło się na strachu i emocjch. Każdemu życzę, by takie przeżywał jak nasi kibice pod Wrocławiem. A skoro o nich mowa, to kolejny raz trzeba ich pochwalić, dali w Kątach pokaz jakich mało. Przyjechali zwartą grupą weszli do "klatki". Przez godzinę głośno kibicowali, potem uścisnęli piłkarzy, podziękowali im z ambicję, wolę walki, grę do końca i zwycięstwo. I wsiedli do autokaru. I odjechali. Bez jednego wulgaryzmu. To się naprawdę rzadko zdarza. Kibice gospodarzy bowiem przerazliwie milczeli. Podwójna więc radość i gratulacje. nasi kibice bardzo pomogli piłkarzom w Kątach. Jak będzie na derbach z Polonią Stalą Świdnica?  

Mam nadzieję, że doping będzie podobny - sportowy i głośny, że skończą się protesty kibiców. I oglądanie meczów zza płotu. Że zapełnią sie trybuny Stadionu Tysiąclecia. Kibice muszą pokazać swoją obecnościa na stadonie, że ten Górnik jest im potrzebny. Że piłkarze mają grać dla kogo i mają dla kogo awansować. Żę chcemy II ligi centralnej, a nie zaścianka w III czy IV lidze i grania na takich boiskach jak w Kątach Wrocławskich. Gmina daje pieniądze na sport. Na piłkę nożną najwięcej. I te pieniądze przelicza na frekwencję kibiców, na zainteresowanie daną dyscypliną, na udział wałbrzyszan w imprezach, w tej rozrywce czy sposobie spędzania czasu jaką są mecze piłkarskie. Jeżeli się okaze, że pieniędzy idzie coraz więcej na coraz mniejsze zainteresowanie imprezami, to ten dopływ środków może ulec zmianie. Nie będzie już 20 czy nawet 10 tysięcy na meczach II czy nawet I ligi w Wałbrzychu. Ale 2-3 tysiące ludzi to taka przyzwoita liczba jak na miasto ponadstutysięczne. Mecze ligowe Górnika nie mogą mieć widowni Teatru Dramatycznego czy Filharmonii Sudeckiej (250-300 osób!). A czasami tak się zdarza. W niektórych ośrodkach w kraju takie ilości - 2-3 tysiace - kibiców na meczach II czy I ligi się zdarzają. I Wałbrzych pownien ku temu dążyć. Wówczas i piłkarze dadzą z siebie więcej. I będą ciekawsze mecze. I będą liczniejsze zwycięstwa. I awanse. I będzie dowód na to, że trzeba jak najszybciej remontować Stadion Nowe Miasto, by w coraz lepszych warunkach - tak jak w Aqua Zdroju - wałbrzyszanie mogli oglądać coraz lepsze mecze. Zasługują na to, ale muszą tez udowodnić, że te wysiłki finansowe i organizacjne maja rację bytu, są dla kogoś ważne i przede wszystkim potrzebne. Idziemy więc na Górnika!