Mecze - niestety, przegrane - z czołowymi zespołami ekstraligi pokazały AZS PWSZ gdziee jest jego obecne miejsce. Wydaje się, że jeszcze nie na podium MP. Ale jak najbardziej w czołowej "6" tabeli i dalszej grze o medale. Jednak Konin czy Łęczna na ten czas są za silne. Nie wystarszy zebrać grupę piłkarek, by od razu mieć wyniki.  Trzeba stworzyć zespoł. Trzeba czekać cierpliwie. To wystarcza na wygrywanie ze średniakami. Ale na czołówke, która budowa jest przez lata, która wspiera się zawodniczkami z zagranicy, ktora ma dużo bardziej doświadczone piłkarki. AZS PWSZ zrobił wielki krok do przodu. Chwalą nas za grę, za obiekt, za organziację pracy. Jeszcze nie za wyniki. Ale one przyjdą, trzeba cierpliwości i doskonalenia tej kadry co jest. I spokoju.  Gdzie byliśmy przed rokiem? W środku I ligi. Przed dwoma laty byliśmy w II lidze. I to na niższym miejscu niż  teraz w tej samej II lidze są rezerwy AZS PWSZ. Jest postep. Trzeba jeszcze czasu i medale MP mogą być nasze!